Każda generacja japońskiego samochodu kompaktowego cieszyła się w swoim czasie bardzo dużym zainteresowaniem.
Żadna jednak nie była tak bardzo przyjazna środowisku, jak ten wynalazek. To najbardziej ekologiczna Honda Civic na świecie. Dodajmy, że projekt został oparty na czwartym wcieleniu. Dlaczego akurat to? Powody są dwa: niska masa własna i przystępna cena.
Autorzy postanowili wyjąć spod maski silnik i zastąpić go konstrukcją opartą na łańcuchach. Dołożyli jeszcze stelaż na rower typu „tandem” i… już. Tak powstał samochód napędzany siłą ludzkich mięśni. Nie jest to pierwszy taki pomysł, ale nigdy wcześniej nie wiedzieliśmy, żeby ktoś umieszczał cały mechanizm napędowy przed pojazdem.