Próba zaoszczędzenia czasu i pieniędzy na transporcie to zazwyczaj przejaw nieodpowiedzialności, który może prowadzić do poważnych konsekwencji.
To zdarzenie było naprawdę bliskie tragedii. Niezabezpieczony ładunek spadł na przejście dla pieszych, po którym przechodziła młoda kobieta. Nic nie wskazywało jednak na to, że może dojść do takiego zagrożenia.
Nagrywający zatrzymał się przed przejściem, by przepuścić pieszego. To samo zrobił kierowca nadjeżdżający z naprzeciwka. Za tym drugim jechał użytkownik pojazdu dostawczego. I to właśnie on odpowiada za dalsze losy tej historii.
Kierowca opóźnił hamowanie i najpewniej obawiał się, że nie zdąży wytracić prędkości. Najechał więc na chodnik. Wysoki krawężnik sprawił, że kilka z metalowych listew spadło na jezdnię – tuż pod nogi pieszej.
Gdyby prędkość pojazdu była wyższa, a hamowanie bardziej gwałtowne, ciężki, ostry przedmiot mógłby sięgnąć dalej i wyżej. Potencjalny kontakt z człowiekiem byłby obarczony ogromnym ryzykiem.
Na szczęście nic się nie stało. Piesza nie przejęła się nawet na moment – kontynuowała spacer, jak gdyby nigdy nic. Z kolei trzej kierowcy zatrzymali się, by ocenić sytuację i potencjalne straty. Niewykluczone, że karoseria włoskiego sedana miała kontakt z listwami.
Pamiętajmy, że zabezpieczanie ładunku jest niezwykle ważne. Nie można na tym oszczędzać ani tego lekceważyć. W nagłych sytuacjach może dojść do przemieszczenia przewożonych przedmiotów, które staną się niebezpieczeństwem dla całego otoczenia.