Niektóre firmy zajmujące się modyfikowaniem seryjnych modeli mają dobre pomysły, ale nie potrafią ich zrealizować w taki sposób, by efekt można uznać za pozytywny.
Czy ten projekt wpisuje się takie stwierdzenie? No cóż, ocenę pozostawiamy Wam. Nie ma jednak wątpliwości, że ta rzekoma Alfa Romeo Giulia Retro wzbudza duże kontrowersje i może być przez niektórych uznana za profanację – zarówno tego nowego, jak i zabytkowego modelu.
Auto zwraca na siebie uwagę i od razu prowokuje pytanie: po co ktoś je zrobił? Odpowiedzi nie znamy, ale podejrzewamy, że nie był to przypadek czy jednorazowy wyskok. Potwierdzają to założenia produkcyjne. Mają powstać 33 egzemplarze. Poważnie.

Za stworzenie tego czegoś odpowiada ErreErre Fuoriserie. To tak naprawdę pakiet wizualny, który zmienia aktualnie oferowaną Giulię w model nawiązujący do pierwowzoru sprzed kilku dekad. Przynajmniej takie jest założenie. Efekt możecie ocenić sami.
Alfa Romeo Giulia Retro – pod skorupą mocne V6
Koncept zapowiadający ten twór pojawił się już w 2022 roku. Jak można się domyślać, wzbudzał kontrowersje. Mimo licznych zmian, zaktualizowany body kit też nie należy do najskromniejszych. Alfisti nie są nim zachwyceni.
Patrząc centralnie na pas przedni, nie jest źle. Widać tu inspiracje kultowym modelem. I to może się podobać. Z tyłu już nie jest tak dobrze. Najgorzej jednak wypadają proporcje, które zostały wyraźnie zaburzone.

Linia dachu i przeszklenia pozostały nietknięte, co w połączeniu z „kwadratowością” pakietu tworzy niespójną całość. Do tego dochodzą te wystające błotniki z przodu, które prezentują się jak niedopasowane.
Wymiana klamek i zaślepki wlewu paliwa oraz dodanie bocznych listew również nie pomogło. Alfa Romeo Giulia Retro udowadnia, że z pięknego auta ciężko zrobić piękniejsze, a bardzo łatwo je oszpecić.
>To auto budzi pożądanie wśród „graciarzy”. Jest jak zlepek wszystkiego nieudanego
We wnętrzu jest na szczęście dużo lepiej. Instrumenty pokładowe pozostały te same. Zastosowano za to nową skórę oraz odważną konfigurację kolorystyczną z beżem i brązem na czele. To oczywiście nie oznacza, że wygląda to lepiej, niż w oryginale.

Tuner nie zapomniał także o wrażeniach z jazdy. Aby je poprawić, zastosował zawieszenie Blistein, a silnik 2.9 V6 z wersji Quadrifoglio uzupełnił bardzo rzadko spotykaną, sześciobiegową skrzynią manualną.
Czy wspomniane 33 egzemplarze zostaną szybko sprzedane? Jeżeli zostaną dobrze wypromowane poza Europą, to być może znajdą się chętni na taką „ciekawostkę”. Cena pozostaje tajemnicą.
straszne
mnie się podoba,ale to chyba dlatego że jestem posiadaczem Alfy Romeo Gullieta.
Powiem krótko,dla mnie rewelacja,a wiem co mówię.Mam przejechane przeszło cztery miliony kilometrów,aLancia,jeździłem w latach 70tyc,potem były Fiaty,Mirafiori,132, Mercedes,Polonez2000, i cała masa samochodów ciężarowych.Niestety nie stać mnie
dokładnie piękne auto mnie się też bardzo podoba
Mówcie co chcecie ale mi ten projekt bardzo się podoba. W dobie jeżdżących tamponów z różnymi znaczkami ten samochód jest jakiś. Dla jednych straszny ,dla innych piękny. Auto jest bardzo odważne i wyraziste. Znając dorobek Alfy to nie pierwszy taki pojazd który dzieli ludzi . Pozdrawiam
Fatalnie to wygląda, nie rozumiem czemu styliści tworzący „retro” robią karykatury. Front okej, linia boczna zdradza chore fantazje na coś twórczego, kończąc na zadniej części wyciętej z Dodga czy innego amerykańca. Alfę można nie lubi, ale stare wypusty miały jedna zasadniczą różnicę były spójne. Retro to nie jest włożone okrągłych lamp i wymęczeni kantu, gdyż takie obrzydliwe rzeczy robi Tesla czy nowy koncept nissana. Paradoksalnie bardzo im daleko do starych Volvo, Mercedesów, BMW itd co było kantem, procent kierowców chętnych na jeżdżeniem wybazgranym dziecięcy kwadratem na kołach jest (zaznaczam moim zdaniem) znikomy.
Fajna, mi tam się podoba 😉
Wygląda jak jakieś chińskie łajno to nie Alfa romeo
Jak dla mnie wygląda spoko. Szczególnie w porównaniu z nowymi autami.
Mi też się podoba, bo lubię inność.
brałbym
żeby jeździć alfa trzeba ją kochać a ta urzeka od pierwszego spojzenia szkoda ze jie z silnikiem bosso
bardzo ładny samochód nie czuję się blacharzrm za to tego co napisał tą recenzję uważam za blacharza
maszkara niesamowita…
czyli tak…dużo jeździłeś, to wiesz co mówisz i jest ładna, a jak ktoś mało jeździł to nie wie co mówi, gdy mu się ta maszkara nie podoba ?? brawo…