w

To brzydkie BMW Serii 7 istnieje naprawdę. Ma wyjątkowe wyposażenie

BMW E67
To brzydkie BMW Serii 7 istnieje naprawdę. Ma wyjątkowe wyposażenie

Niektóre samochody nie są tworzone pod kątem udanej stylistyki, ponieważ mają spełniać inne funkcje. Gorzej, gdy popularne, eleganckie modele są przerabiane pod kątem nietypowych zadań.

I tak też było w tym przypadku. To skrajnie brzydkie BMW Serii 7 prezentuje się pokracznie. Wszystko za sprawą zaburzonych proporcji. Niektórzy mogą pomyśleć, że tak naprawdę inny model, tyle że z dołożonymi światłami od bawarskiej limuzyny.

Nigdy wcześniej nie widzieliśmy tak przeprojektowanej „Siódemki”. Może to i lepiej. Nie są to jednak przypadkowe modyfikacje. Każda z nich ma podobno sporo sensu, choć nie wszystko wydaje się jasne. Przejdźmy więc do rzeczy.

Brzydkie BMW Serii 7 – może nawet najbrzydsze

Zacznijmy od tego, że fabryka najpewniej dała zgodę na powstanie czegoś takiego. Po co? To opancerzona wersja, która ma chronić VIP-ów.

Wzmocnione podwozie, dodatkowe systemy, grubsze szyby i inne zabezpieczenia wydają się oczywiste, ale dlaczego ktoś podniósł linię dachu o ponad 10 centymetrów? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi, choć istnieją pewne sugestie. Być może chodziło o wzmocnienie konstrukcji i dodatkowe zabezpieczenie pasażerów i kierowcy przed dachowaniem? Jest to prawdopodobne.

Brzydkie BMW Serii 7
BMW Serii 7

Niestety, ma to swoje stylistyczne konsekwencje, co ujawnia profil. Brzydkie BMW Serii 7 E67 ma przesadnie wysoko poprowadzony dach i wielkie przeszklenia, co przy niemal płaskiej masce jest, delikatnie mówiąc, mało atrakcyjne.

>Klasyczne BMW E24 od polskiego tunera. Projekt robi wrażenie

Przez to można odnieść wrażenie, że to zupełnie inny model z dodatkami od „Siódemki”. Równie dobrze mógłby znaleźć się jako przerysowane auto w jakiejś animowanej produkcji.

Opancerzone BMW E67
BMW Serii 7

Możliwości tego samochodu są jednak większe, niż sugeruje design. Oprócz wspomnianego pancerza, Seria 7 ma dodatkowy system butli z tlenem zapewniający ochronę przed atakiem chemicznym. Karoseria zapewnia odporność klasy 1999 CEN FB1063 oraz CEN BR 1522/1523, co oznacza, że podstawowa broń maszynowa raczej nie poradzi sobie z przebiciem do środka.

Istotny jest także układ napędowy. Pod długą maską kryje się sześciolitrowe V12. Nie ujawniono, czy zostało wzmocnione. Warto dodać, że prezentowany egzemplarz był użytkowany w krajach arabskich.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

8 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. Podwyższenie dachu, raczej nie mogło uodpornić konstrukcji przed dachowaniem. Mniej wytrzymałe szyby ze względu na większą powierzchnię i mniej zbita konstrukcja. Powodem zapewne była wygoda, aczkolwiek w tych latach można było już użyć X5. Wzmocnienie tego silnika jest zbędna, tak jakby kupić na stacji lód i wsadzić do zamrażalnika żeby lepiej chłodził.

  2. nie najbrzydsze, to najnowsze jest o wiele brzydsze, tylko tamto miało dużo problemów z elektroniką i elektryką pojazdu, trochę postoi nieużywany wystarczy kilka dni nawet na nowym super akumulatorze i już się pojawiają problemy, niedziałające rzeczy, błędy itd 🙂

  3. Nie chodzi tu o żadne podniesienie wytrzymałości konstrukcji. Zostało to tylko i wyłącznie podyktowane wygodą pasażerów. Dobrym przykładem w obecnych czasach jest Bentley królowej brytyjskiej który ma też wysoko poprowadzona linie dachu e stosunku do standardowych modeli.

  4. To Bmw było i jest dość kontrowersyjne ale patrząc na nową „siódemkę” to jest wręcz piękn😅Przynajmniej przypomina samochód marki BMW a nie jest jeżdżący kaloryferem z doklejeonym tabletem😅

  5. Co pokolenie to opinia najpierw uzytkownicy e38 wyzywali e65 ze dziwolag itp to samo bylo z 5seria e60 wszyscy krzyczeli ostatnia 5 to e39 a jeszcze dalej krzycza zwolennicy e34 a po 20 latach nagle wszyscy sie oswoili i nagle e60 jest ostatnia prawdziwa piontka a e65 nie takie zle widocznie te auta sa ponad czasowe i trzeba do nich dorosnac tak jak doroslismy dopiero do seri e60/65 co do kaloryfera z przodu tez dorosniemy i sie oswoimy ale musi minac 20 lat zeby na nia bylo nas stac kaloryfer z przodu to nowy desing i powrot do przeszlosci pierwsze bawarskie auta mialy grile na cala maske a potem je zmiejszano i historia kolem sie toczy jak moda trendy i gusta o ktorych sie nie mowi 😉

  6. No tak konstrukcja zapewniająca wygodę i bezpieczenstwo jest nie do zaakceptowania dla osob ktore zawsze preferuja lans nad praktyczność… nie na darmo mowia że BMW to stan umysłu..
    Pozdrawiam

  7. autor się ocknął i opisuje jakie to brzydkie BMW 20 lat po debiucie modelu, oraz 3 generacjach następców…

  8. to najbrzydsze BMW jak to opisujecie sprzedało się najlepiej w całej historii marki BMW
    Sam miałem taką wersję z czterolitrowym biturbo dieslem V8 i po 360 000 sprzedałem auto przez cały przebieg nic nie robiłem oprócz płynu w eksploracyjnych czy też klocków i tym podobnych rzeczy które należy wymieniać co jakiś czas najlepszy model czterolitrowy V8 BiTurbo jeździsz lejesz paliwo nic nie robisz na trasie 7 l niespełna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Xiaomi SU7

Xiaomi SU7. Tesla Model 3 ma nowego rywala

Volkswagen Passat B9

Nowy Król Prestiżu wyceniony. Passat B9 startuje od 163 390 złotych