Wydaje się to surrealistyczne, ale ta sytuacja rzeczywiście miała miejsce. Warto od razu zaznaczyć, że nikt nie zginął.

Do tego nietypowego zdarzenia doszło w Chinach. Kierowca w dużym stopniu powierzył swój los nawigacji i to był duży błąd. Jego TIR wisiał trzy dni nad przepaścią i niewiele brakowało do ogromnej tragedii.

W Azji nie brakuje górskich przełęczy drogowych. Wąskie odcinki wyryte w skałach należą do najbardziej widowiskowych, ale też bardzo niebezpiecznych. Już w momencie budowy zginęło w takich miejscach wiele osób. Wypadki też zazwyczaj kończą się tam fatalnie.

Scena jak z filmu

Na takiej drodze można zestresować się nawet na rowerze, a co dopiero prowadząc wielotonowy zestaw. Teoretycznie, odcinek był na tyle duży, by wysokie pojazdy mogły swobodnie przejechać. TIR okazał się jednak za duży.

Kierowca sugerował się nawigacją, co doprowadziło do dużych problemów. W końcu postanowił wycofać. Próba zakończyła się wjazdem na urwisko i zawiśnięciem nad przepaścią. Gdyby nie naczepa, która stała stabilnie, nie byłoby czego zbierać.

W szoferce przebywały dwie osoby. Obie zdołały się wydostać. TIR wisiał trzy dni nad przepaścią i blokował przejazd. Tyle trwało znalezienie pomocy i przetransportowanie ciężkiego sprzętu.

W wyciągnięciu pojazdu pomogły koparki Caterpillar. Jesteśmy ciekawi, jak holowano ten zestaw? Podejrzewamy, że kierowca musiał ponownie wejść do ciągnika i z pomocą innych powoli wycofać. Niewykluczone, że naczepa była przypięta również do koparki, aby minimalizować ryzyko zbliżenia do krawędzi.