Amerykański producent staje się coraz bardziej popularny, co nie oznacza, ze jego produkty są pozbawione wad.
Niestety, wizerunek marki cierpi w zderzeniu z rzeczywistością, o czym mówią sami użytkownicy. Na zdjęciach wszystko wygląda świetnie, ale czar może szybko zmienić się w lekki koszmar. Prezentowana Tesla za 600 tysięcy złotych jest tego przykładem.
Wszystko za sprawą wątpliwej jakości wykonania. Nie od dziś słyszymy, że to jeden z największych problemów gamy modelowej tej firmy. Zarówno jakość materiałów, jak i poziom spasowania zazwyczaj posiadają bardzo wiele do życzenia.
O pieczołowitości montażu też można zapomnieć. W wielu przypadkach tania Dacia jest znacznie dokładniej zmontowana we wnętrzu, niż drogie auto elektryczne rodem ze Stanów Zjednoczonych. To budzi duży niepokój.
Tesla za 600 tysięcy złotych wydaje niechciane dźwięki
Poniższe nagranie przedstawia Teslę Model S Plaid, która jest szczytową konfiguracją tego samochodu. W Polsce trzeba na nią wydać około 600 tysięcy złotych. Po wliczeniu dodatków, łatwo przekroczyć tę sumę.
Jest to niezwykle szybkie auto o teoretycznie ekologicznym napędzie, ale jakość wykonania po prostu szokuje – negatywnie, rzecz jasna. Jak doskonale widać na tym nagraniu, dotknięciu sporej liczby elementów towarzyszy skrzypienie. Panel drzwiowy praktycznie odstaje od całej konstrukcji.
A mówimy o nowym samochodzie, który ma przed sobą lata eksploatacji i tysiące kilometrów przebiegu. Nie znamy żadnego europejskiego producenta, który pozwoliłby sobie na takie wpadki. Poważnie.
Pozostaje mieć nadzieję, że Tesla za 600 tysięcy złotych będzie za jakiś czas prezentować wyższy poziom w tej istotnej kategorii. Wszystko w rękach zarządu marki mogącego zlecić lifting lub wykonanie niezbędnych poprawek, które powinny gruntownie wpłynąć na jakość. W innym przypadku raczej trudno będzie przekonać do siebie klientów.
Wyświetl ten post na Instagramie