To jedno z tych zdarzeń drogowych, które mrozi krew w żyłach, a jednocześnie może być określane jako cud.
Sytuacja miała miejsce na skrzyżowaniu w Detroit. Według świadków, Tesla przejechała na czerwonym świetle, a następnie uderzyła w naczepę. TIR przeciągał auto przez kilkadziesiąt metrów zanim się zdołał zatrzymać.
Amerykańska osobówka utknęła pod podwoziem drugiego pojazdu. Ten widok nie napawał optymizmem. Dach został całkowicie zerwany. Okazało się jednak, że zarówno kierowca, jak i pasażerka przeżyli, choć stan tej drugiej osoby jest krytyczny. Mamy nadzieję, że lekarze wygrają tę walkę i kobieta wróci do zdrowia.
Autopilot czy kierowca?
To kolejne tego typu zdarzenie z udziałem Tesli. Wcześniej dwóch różnych posiadaczy elektrycznych aut zginęło, gdy ich egzemplarze z aktywowanymi autopilotami wjechały w wielotonowe zestawy.
A Tesla is trapped under a semi truck on Fort Street near Waterman in Southwest Detroit. Two passengers were taken to the hospital and they are in critical condition. The driver of the semi is not hurt. @WWJ950 @FOX2News pic.twitter.com/yOHSaOblzb
— Charlie Langton (@charlielangton) March 11, 2021
W tym przypadku przyczyny są dopiero badane. NHTSA powołało specjalny zespół badający wypadki z udziałem Tesli. Ma on na celu sprawdzić, czy autopilot jest odpowiedzialny za to i inne podobne zdarzenia w ostatnim czasie. Jak wcześniej ustalono, od 2016 roku spowodował trzy śmiertelne wypadki w Stanach Zjednoczonych.