Nowoczesne systemy bezpieczeństwa potrafią skutecznie działać nawet jeśli użytkownika samochodu nie ma w pobliżu.
Przykładem może być ta historia amerykańskiego samochodu. Tesla nagrała wandala rysującego karoserię kluczem. Wszystko dzięki kamerom umieszczonym wokół auta będącym w trybie czuwania. Przestępca nie krył zdziwienia, gdy został zakuty w kajdanki.
Zaczęło się od użycia klucza na białym lakierze auta elektrycznego. To nie był przypadek tylko celowe działania. Po jakimś czasie mężczyzna wrócił w to samo miejsce i zaczął „pocierać” karoserię ręką, jakby chciał naprawić sytuację. Rysy były jednak tak głębokie, że nie był na to szans. Uszkodzeniom uległy błotniki i drzwi.
Tesla nagrała wandala – dwa razy
Jak się okazało, nie była to spontaniczna akcja. Bohater pojawił się znowu w miejscu przestępstwa i wtedy użył klucza na karoserii Wranglera. Na jego nieszczęście, Jeep był zaparkowany obok Tesli, której system ponownie go nagrał.

Rozpoznanie sprawcy nie było skomplikowane. Mimo że początkowo miał maskę, później przyszedł w innym ubraniu, ale tych samych spodniach. Do tego zaparkował samochód tuż obok tych uszkodzonych. Policja nie miała więc ani wątpliwości, ani trudnego zadania w namierzaniu i ustalaniu tożsamości tego nierozsądnego człowieka.
Szkody zostały wycenione na 4800 dolarów, co stanowi ponad 20 tysięcy złotych. Mężczyzna trafił do aresztu i czeka go sprawa w sądzie. Grozi mu nie tylko bardzo wysoka grzywna, ale też zasłużona kara więzienia. Poza tym, w jego kartotece będą widniały te przestępstwa do końca życia, co nie ułatwi znalezienia pracy. Raczej nie było warto…