Kultowy producent z brytyjskimi korzeniami postanowił zmienić strategię modelową – i to o 180 stopni. Będzie to prawdziwa rewolucja, której pierwsze efekty zaczniemy poznawać w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy.
Wśród nich znajdzie flagowy Jaguar, który ma być czymś innym, niż dotychczas. XJ już jakiś czas temu przeszedł do historii i marka potwierdziła, że jego koncepcja nie będzie kontynuowana. Zamiast niej należy się spodziewać całkowitej zmiany kursu, która ma przyciągnąć zupełnie nowych klientów.
Czy rzeczywiście tak będzie? To już zweryfikuje czas. Według nas, Jaguar postawił wszystko na jedną kartę, co stanowi ogromne ryzyko. Przypomnijmy, że marka ma zamiar oferować wyłącznie elektryczne modele.
Problem w tym, że nowa gama jeszcze nie jest gotowa, a stara zostaje powoli wycofywana. Taki przestój może być kosztowny, ale wierzymy, że władze firmy zdołały wszystko dobrze policzyć i uwzględnić potencjalne koszty transformacji.
Flagowy Jaguar zwiastuje rewolucję
Mimo że auto jest pokryte kamuflażem, od razu można dostrzec muskularną sylwetkę, która nie przypomina żadnego z ostatnio oferowanych modeli. Profil ujawnia absurdalnie długą maskę, która sąsiaduje z bardzo pochyloną szybą.
Tył ma wyraźnie zaznaczoną krawędź klapy, ale wydaje się, że przeszklenie zostało „rozciągnięte”, by flagowy Jaguar przypominał czterodrzwiowe coupe. Nie można wykluczyć również nadwozia przerośniętego liftbacka. Ten drugi wariant byłby nawet bardziej praktyczny. Szerokość samochodu jest imponująca – nawet na fotografiach.
Uwagę zwraca również nakładka imitująca grill. Podejrzewamy, że ta fabryczna będzie miała podobny kształt, choć inną fakturę. Fajnymi akcentami są dolne wloty powietrza. Jeżeli chodzi o rozmiar kół, to najpewniej są 21-calowe.
Nie ma wątpliwości, że będzie to bardzo mocny samochód. Trzeba jednak liczyć się z napędem. Jakim? Wyłącznie elektrycznym. To też zwiastuje nadwagę, która wynika z zastosowania dużego akumulatora trakcyjnego.
Klienci premium nie są w pełni przekonani do modeli na prąd, dlatego trudno jednoznacznie stwierdzić, czy nowość Jaguara ma szansę na sukces. Mamy nadzieję, że marka utrzyma się na rynku, co nie będzie takie łatwe z nową strategią.