Wojciech Krzemiński
Nie jest tajemnicą, że tuning drogich samochodów to domena Zachodu. Nie wszyscy jednak wiedzą, że w naszym kraju również znajduje się profesjonalna firma, która specjalizuje się w personalizacji i tworzeniu unikatowych projektów samochodowych – i to znanych na całym świecie. Różowa klasa G to kolejny tego dowód.
Różowa Klasa G z południa Polski
To oczywiście Carlex Design. Wbrew pozorom, siedziba tego przedsiębiorstwa nie jest zlokalizowana w stolicy. Można ją dostrzec przy drodze krajowej numer 1 prowadzącej z Katowic do Bielska Białej. Duży, czarny budynek mieści się w Czechowicach-Dziedzicach i widać go z głównej arterii. Różowa Klasa G była widywana na tamtejszym parkingu.
Zacznijmy od tego, że firma założona przez małżeństwo zaczynała od obróbek krawieckich, które miały zdobić wnętrza różnych samochodów. Po zdobyciu dużej bazy klientów i renomy, udało się zbudować większy salon wraz z profesjonalną pracownią.
I taki stan rzeczy utrzymuje się do dziś. Co ciekawe, Gelenda stanowi bardzo częsty fundament projektowy Carlex Design. Stworzono nawet jej unikatowe serie, których największą wizytówką może być G-Falcon z grawerowanym dachem.
Polacy nie osiadają na laurach, dlatego dziś możemy podziwiać kolejną oryginalną konfigurację niemieckiej terenówki. Pasuje ona do słonecznego wybrzeża. Wygląda, jakby żywcem została wyciągnięta z kultowej gry GTA. Spotkanie jej na ulicach województwa śląskiego jest jak zderzenie się z innym światem.
Różowa Gelenda z bliska
Fakt, różowa Klasa G nie jest dla każdego – i nie chodzi nam jedynie o grubość portfela. To projekt dla odważnych, którzy nie obawiają się ocen ze strony innych. Niewykluczone, że przypadnie do gustu paniom chcącym mieć ekskluzywne uzupełnienie swojego pudru.
Blady róż nie jest dominujący, ale na tyle wyraźny, że zwraca na siebie uwagę. Górne strefy karoserii pokrywa biel, która nie jest kontrastem tylko uzupełnieniem. Trudno znaleźć właściwe określenie, ale według nas prezentowana Gelenda prezentuje się mlecznie.
Uwagę przykuwa także srebrny grill, który ma nową fakturę. W jego centralnym miejscu wkomponowano logo Carlex Design. Srebrny kolor zdobi także zderzaki i listwy ozdobne oplatające nadwozie legendarnego auta.
Na osobny akapit zasługują koła. W ich składzie są opony o szerokim profilu. Najciekawiej wygląda jednak biały pasek, który nawiązuje do zabytkowych pojazdów. Jeszcze bardziej intrygujące są felgi o szerokim rancie, które przypominają klasyczne dekle starych Mercedesów.
Wnętrze dla Barbie
Prawdziwa dominacja różu objawia się dopiero w kabinie. Ten pudrowy kolor pokrywa praktycznie każde obicie wnętrza, co dla niektórych może okazać się przesadą. Polski tuner postanowił jednak iść na całość.
Charakterystyczną barwę przełamują srebrne i czarne dekory, które stanowią kontynuację motywów użytych z zewnątrz pojazdu. Jak można się domyślać, znaczna część obić jest skórzana i oferuje bardzo wysoką jakość.
Różowa Klasa G posiada także dedykowaną tapicerkę ze starannie poprowadzonymi szwami. Takiego wzoru nie znajdziemy bezpośrednio w konfiguratorze Mercedesa – nawet po uwzględnieniu serii Manufaktur.
O pieczołowitości i kompleksowości prac Carlex Design może świadczyć także bagażnik, na którego burtach również znajduje się miękka, różowa skóra. Oprócz niej, zastosowano tu drewniane oparcia i podłogę, co nadaje odrobinę jachtowego klimatu.
