Kolejna odsłona Szybkich i Wściekłych zbliża się wielkimi krokami. Do sieci trafił nowy materiał zdradzający kolejne urywki filmu.
Data jego udostępnienia, czyli 7 lutego, nie jest przypadkowa. To właśnie wczoraj rozegrał się mecz finałowy o mistrzostwo w futbolu amerykańskim, czyli Super Bowl, który jest kluczowym wydarzeniem National Football League.
To najważniejsze wydarzenie sportowe w Stanach Zjednoczonych, które uchodzi za nieformalne święto narodowe. Warto dodać, że w tym czasie największa liczba Amerykanów spędza czas przed komputerami i telewizorami. To oznacza ogromny target reklamowy, ale też najwyższe stawki.
>Szybcy i wściekli za 92 dolary – azjatycka parodia (wideo)<
Marketingowcy „Fast 9”, czyli Szybkich i Wściekłych 2021 postanowili skorzystać z okazji i przypomnieć o zbliżającej się dacie premiery. Nowy film będzie oczywiście kinem akcji okraszonym scenami, które są możliwe tylko w tej produkcji…
Czy to już science fiction?
Ponownie nie zabraknie pościgów, rozbitych radiowozów i szybkich samochodów. W 30-sekundowym trailerze można dostrzec, jak Toyota GT86 zostaje przeciągnięta przez budynek i ląduje na pace pojazdu ciężarowego. Można? Można. Potrzeba jedynie dużej, a raczej wielkiej wyobraźni.
Nie zabraknie także bujania autem nad przepaścią – oczywiście za pomocą liny. Jeżeli chodzi o typowo sportowe auta, to bystre oko mogło dostrzec Koenigsegga i najnowsze wcielenie Supry. Spodziewamy się jednak znacznie większej liczby oryginalnych modeli.
Premiera filmu miała być już za nami (22 maja 2020 r.). Niestety, koronawirus pokrzyżował plany. Nowa data to kwiecień bieżącego roku. Pełny zwiastun wyemitowany w sieci znajdziecie poniżej: