Wojciech Krzemiński
Kradzieże samochodów to popularne zjawiska. Pojazdów wciąż przybywa, dlatego ten trend na pewno nie zacznie się odwracać.
Nie brakuje ryzykantów, którzy skuszeni dużym zyskiem podejmują się takich przestępstw. Oczywiście to krótkowzroczne, bo taka działalność jest coraz skuteczniej udaremniana przez funkcjonariuszy policji. Tym razem nie było inaczej.
Pościg zakończony zderzeniem
Patrol policji z Marion County (Floryda, Stany Zjednoczone) namierzył Hyundaia Elantrę z 2015 roku. Samochód był zgłoszony jako skradziony. We wnętrzu pojazdu znajdowali się mężczyźni, którzy od razu zostali uznani za potencjalnych złodziei. I słusznie…
Przestępcy zaczął uciekać z bardzo wysoką prędkością. W świecie tak rozwiniętej komunikacji, zgubienie „ogona” jest prawie niemożliwe. W końcu doszło do wypadku na skrzyżowaniu – sprawca zjechał na pas zieleni (mając przebitą oponę), a następnie uderzył w prawidłowo jadące auto.
Chwilę później wjechał w niego jeszcze radiowóz. Kierowca nie stawiał oporu, dlatego szybko założono mu kajdanki. Razem ze wspólnikiem doczekał się kilku zarzutów. Zobaczcie to (kluczowa akcja od 3:00):
