Użytkownicy mocnych samochodów nierzadko pozwalają sobie na więcej, niż można, czego kolejny przykład trafił do sieci.
Ten szaleniec w Mercedesie AMG był bliski spowodowania bardzo poważnego wypadku, w którym mogło ucierpieć nawet kila osób. Jego skandaliczne zachowanie powinno skończyć się zabraniem prawa jazdy.
Jak widać na nagraniu, użytkownik niemieckiego sedana lawirował między pojazdami, by jak najszybciej pokonać skrzyżowanie. W końcu jednak zdecydował się na przecięcie linii ciągłej i skorzystanie z fragmentu jezdni prowadzącego pod prąd.
Szaleniec w Mercedesie AMG powinien stracić prawo jazdy
Warto podkreślić, że sygnalizator wskazywał czerwone światło, które zabraniało wjazdu na skrzyżowanie. Szaleniec w Mercedesie AMG nie przejmował się tym faktem i postanowił kontynuować jazdę.
Tym samym znalazł się na kursie kolizyjnym z rowerzystami jadącymi w prostopadłym kierunku – jakimś cudem zmieścił się pomiędzy nimi. Na tym nie koniec zagrożeń, ponieważ równo z użytkownikami jednośladów ruszyli kierowcy wyjeżdżający z sąsiedniej ulicy. Na szczęście byli czujni i uniknęli zderzenia.
Kierowca niemieckiego samochodu powinien stracić uprawnienia za szereg niebezpiecznych manewrów, których dopuścił się na dystansie zaledwie 200 metrów. Nie wiemy, co było wcześniej i później, ale podejrzewamy, że nagle nie zaczął jeździć przepisowo.
Nie warto iść w jego ślady. Skrajna nieodpowiedzialność na drodze może doprowadzić do tragedii – należy o tym pamiętać przed podjęciem jakiegokolwiek ryzykowanego manewru.