To zdarzenie pokazuje, jak niewiele trzeba, by doszło do potencjalnego zagrożenia życia na drodze.
Historia miała miejsce 11 maja na skrzyżowaniu ulicy Zamojskiej z Aleją Unii Lubelskiej w Lublinie. Szaleniec w Audi mógł doprowadzić do tragedii, w której zginąłby niewinny człowiek. Zlekceważył dwa przepisy i doprowadził do bardzo niebezpiecznej sytuacji.
Jak wynika z opisu przygotowanego przez użytkownika jednośladu, czarny samochód na ukraińskich rejestracjach przemknął przez skrzyżowanie przy wysokiej prędkości. Warto podkreślić, że wjechał za sygnalizator, gdy świeciło się czerwone.
Szaleniec w Audi powinien stracić prawo jazdy
Skuterzysta zdołał dostrzec zagrożenie i gwałtownie zahamował wywracając swój pojazd. Upadł na jezdnię, ale skończył tylko z siniakiem na nodze. Gdyby znalazł się pod kołami rozpędzonego auta, konsekwencje byłyby nieporównywalnie większe.
Zobacz także: Kierowca Audi wjechał na chodnik przy dużej prędkości – obok matki z dzieckiem (wideo)
„Gdyby nie reakcja w porę, skończyłoby się o wiele gorzej niż na siniaku na nodze. Niektórzy mogą nie mieć tyle szczęścia co ja.” – stwierdził użytkownik skutera, który mimo wszystko miał dużo szczęścia.
Pozostaje mieć nadzieję, że sprawa trafiła na policję, a samochód został zarejestrowany przez którąś z pobliskich kamer monitoringu miejskiego. Za takie zdarzenie szaleniec w Audi powinien stracić uprawnienia i otrzymać surową karę.
Zobacz także: Wymuszenie pierwszeństwa i użycie klaksonu. Kierowca Audi nie wytrzymał (wideo)
Przypomnijmy, że przy rażących wykroczeniach policja może skierować sprawę do sądu, gdzie sprawcę czeka grzywna do 30 tysięcy złotych. W takich przypadkach przydałyby się również prace społeczne na rzecz ofiar wypadków. Może wtedy piraci drogowi wyciągnęliby wnioski i znaleźliby w sobie więcej wyobraźni oraz pokory.