Niemiecki kierowca wyścigowy miał być wielkim talentem i wizerunkowym strzałem w dziesiątkę. Niestety, okazał się jedynie dobrym rzemieślnikiem w swoim zawodzie.
Mick Schumacher stracił miejsce w Haasie. Cóż to oznacza? Najpewniej nie będzie go w stawce na sezon 2023. Ostatni wolny fotel ma Williams i raczej nie chce go przeznaczyć temu niemieckiemu kierowcy. I ma ku temu powody.
Nie chodzi oczywiście o kwestie obyczajowe – Mick to bardzo inteligentny i wyważony chłopak, który jest daleki od jakichkolwiek kontrowersji. Niestety, to nie przekłada się na jego umiejętności, które na tle słynnego ojca wypadają po prostu blado.
Mick radził sobie w pierwszym sezonie przeciętnie, ale miał bardzo słaby bolid. Jego wizerunek budował tak naprawdę jeszcze słabszy partner – Nikita Mazepin. Gdy w tym sezonie do składu dołączył Kevin Magnussen, okazało się, że już nie ma tak łatwo.
>Audi dołącza do F1. Sauber nawiązał współpracę z niemiecką marką
Lepsza maszyna pozwala Haasowi na zdobywanie punktów. Kevin robi to jednak znacznie częściej niż Mick. Ostatnio zdobył nawet pole position. W klasyfikacji punktowej też wyraźnie wyprzedza Niemca. Poza tym, nie niszczył tak często bolidu, co dla małego zespołu na duże znaczenie z perspektywy ekonomicznej.
Inne zespoły też przyglądały się Schumacherowi. Ferrari „uwolniło” Micka kilka miesięcy temu i nie jest już ich juniorem. Biorąc pod uwagę potencjał i brak dużego zaplecza finansowego za plecami, niemiecki kierowca będzie miał duży problem z powrotem.
>27-letni Holender dołączył do zespołu F1. To kolega Verstappena
Mówi się jednak, że ma szanse na fotel kierowcy rezerwowego. Gdzie? Ponoć w Mercedesie. Wydaje się to, delikatnie mówiąc, nieco wątpliwe. Być może Toto Wolf widzi w Micku więcej, niż reszta jest w stanie dostrzec. Tego nie można wykluczyć. Czy odpowiedni samochód dałby młodemu Schumacherowi szanse na sukces? Kto wie…
Wspomniany Williams ma na celu innego kierowcę, a niemal cała reszta stawki ma już zajęte miejsca nawet trzecich kierowców. Niektórzy jednak lubią mieć dwóch rezerwowych jednocześnie (np. Alfa Romeo), dlatego trudno wykluczyć, że właśnie takie stanowisko obejmie Schumacher w przyszłym sezonie.