Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia wyraźnie wpływają na ruch drogowy. Od kilku dni można dostrzec znacznie większe zagęszczenie pojazdów na kluczowych arteriach.
Niestety, część kierujących nie powinna w ogóle zasiadać za „stery”. Są to tak zwani świąteczni kierowcy, którzy wyprowadzają swoje pojazdy tylko w takich okresach. Ich ograniczone umiejętności (nie zawsze wynikające z wieku) wpływają na ogólne bezpieczeństwo. Oto kolejny przykład człowieka, który nie powinien posiadać uprawnień. A może już ich nie posiada?
Należy dodać, że zdarzenie miało miejsce na drodze numer 81 w okolicach miejscowości Zbytków. To „Wiślanka” prowadząca przez Skoczów aż do Wisły. Nie jest to najnowocześniejszy odcinek w kraju, ale jego oznakowanie nie budzi raczej zastrzeżeń.
Kombi jadące pod prąd
Ta znana droga podzielona jest na dwie dwupasmowe jezdnie. Pomiędzy nimi znajdują się głównie bariery energochłonne. Ten fragment miał właśnie taką charakterystykę. Trudno więc było przewidzieć, że na torze jazdy nagrywającego znajdzie się samochód zmierzający w przeciwnym kierunku.
Niestety właśnie tak było. Użytkownik kompaktowego kombi raczej nie był świadomy swojego błędu, o czym świadczy znacząca prędkość. Trudno uwierzyć, że nie dały mu do myślenia sąsiednie barierki i druga jezdnia.
Nagrywający w porę dostrzegł zagrożenie i zmienił pas na prawy. Gdyby tego nie zrobił, zaistniałoby zagrożenie czołowym zderzeniem. A to mogłoby skończyć się tragicznie.