w

Suzuki S-Cross 2022 przyłapane bez kamuflażu. Następca SX4 wygląda całkiem nieźle

Nowe Suzuki S-Cross
Suzuki S-Cross 2022 przyłapane bez kamuflażu. Następca SX4 wygląda całkiem nieźle

W zeszłym tygodniu do sieci trafiła zapowiedź nowego modelu japońskiej marki. Teraz udostępniono nieoficjalne zdjęcia tego auta.

Suzuki S-Cross 2022 (nazwa domyślna) prezentuje się znacznie lepiej od dotychczasowego SX4 S-Cross, którego najprawdopodobniej zastąpi. Chodzi przede wszystkim o bardziej spójny pas przedni ze zgrabnie wkomponowanymi reflektorami, grillem o rozsądnych rozmiarach i zderzakiem uzupełnionym osłonami.

Tył jest natomiast nieco odważniejszy. Wzorem innych nowych samochodów, Suzuki S-Cross 2022 zyskało lampy złączone czarną listwą, która biegnie przez szerokość klapy. Same światła posiadają ciemne wypełnienia. Uwagę zwracają także plastikowe nakładki biegnące wokół całej karoserii.

Znana technologia

Wnętrze nie zostało jeszcze ujawnione. Liczymy na wyraźny postęp względem obecnej generacji. Nie jest to model bliźniaczy z Toyotą, dlatego można spodziewać się własnego stylu. I bardzo dobrze. Na odkrycie kart trzeba poczekać do 25 listopada, bo właśnie wtedy odbędzie się oficjalna premiera.

Suzuki S-Cross 2022
W porównaniu do Vitary, widać różnice w szerokości

Co zagości pod maską Suzuki S-Cross 2022? Podejrzewamy, że nie będzie większych zaskoczeń. Na pewno w gamie pozostanie silnik 1.4 Boosterjet oferowany z 48-woltową instalacją elektryczną. Układ miękkiej hybrydy oferuje 127 koni mechanicznych i 235 niutonometrów w obecnej Vitarze i SX-4. Niewykluczone, że został jednak podkręcony. W ofercie nie zabraknie napędu na cztery koła (AllGrip).Podejrzewamy, że bazowe wersje będą napędzane tylko na przód.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Suzuki Garage (@suzukigarage)

Zastanawia nas kwestia wymiarów. Doskonale wiadomo, że Vitara jest na pograniczu segmentów B i C, a Across to typowy, kompaktowy SUV. Nowe Suzuki S-Cross mu więc znaleźć lukę pomiędzy tymi modelami. Pamiętajmy też, że topowy model występuje tylko w 300-konnej odmianie i jest bardzo drogi. Nawet jeśli now S-Cross będzie podobny pod względem gabarytów, to raczej nie dojdzie do wewnętrznej walki o klienta z powodu zróżnicowania układów napędowych.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW 128ti test

BMW 128ti wprowadziło bawarską markę na nowy teren. Czy przyciągnie fanów hot hatchy? (test)

Daimler sprzedał akcje Renault

Daimler nie ma już udziałów w Renault. Co teraz?