w

SUV-y Lexusa – prezentacja gamy

Polski oddział Lexusa zyskuje coraz większe grono klientów. Potwierdzają to świetne wyniki sprzedaży, z których wynika, że nasz kraj jest piątym rynkiem w Europie. W kategorii udziałów w stosunku do konkurencji premium zajmujemy nawet pozycję lidera (z wynikiem 6,4%). Nie byłoby tak pozytywnych informacji, gdyby nie SUV-y, które stale zyskują na popularności. Właśnie dlatego japońska marka postanowiła zaprezentować je wszystkie w jednym miejscu. Aby było jeszcze ciekawiej, przedstawiciele mediów mogli na nie spojrzeć z perspektywy dronów.

Lexus LX – unikalny charakter
Zacznijmy od tego, który stanowi szczyt oferty. To największy model w gamie łączący luksusowy charakter z terenowymi możliwościami. LX został osadzony na ramie, co jest już rzadkością. To oczywiście podkreśla off-roadowe aspiracje, ale także wróży długowieczność w dziedzinie trwałości. Pod względem stylistycznym jest jedyny w swoim rodzaju – nie ma tu mowy o designerskiej lekkości. Topowy SUV Lexusa emanuje swoimi gabarytami i żaden fan motoryzacji nie przejdzie obok niego obojętnie.

W jego wnętrzu znajdziemy ogrom przestrzeni, którą wypełniają materiały najwyższej jakości oraz topowe wyposażenie. Godne wyróżnienia są takie elementy, jak system kina domowego dla pasażerów drugiego rzędu, lodówka w podłokietniku oraz 19-głośnikowy system grający firmy Mark-Levinson, który powinien zadowolić największych audiofilów. Nie bez znaczenia są także detale, wśród których znajdziemy drewno, czy oświetlenie reagujące na zbliżenie dłoni.

Pod maską potężnego auta znajduje się taki też silnik. To 5,7-litrowa jednostka benzynowa – oczywiście wolnossąca. Zintegrowano z nią przekładnie automatyczną, która kieruje cały potencjał na obie osie. Dzięki tym elementom oraz systemom terenowym (CRAWL, reduktor, zawieszenie pneumatyczne z aktywną kontrolą wysokości) trudno sobie wyobrazić bardziej prestiżowe pokonywanie bezdroży…

Co ciekawe, LX ma pozostać unikatowy. Związane jest to z cennikiem, który otwiera kwota 650 000 zł, ale też planem sprzedażowym – polski oddział chce, by na nasz rynek wyjeżdżało jedynie ok. 50 sztuk w ciągu roku.

Lexus RX – pierwszy SUV premium na świecie
Niewielu wie, że RX to pierwszy SUV premium na naszej planecie. Jego pierwsza generacja trafiła do sprzedaży w 1998 roku. Dwa lata później znalazła się już w Polsce. Co ciekawe, do dziś jest to najpopularniejszy model japońskiej marki na świecie.

RX ma również prestiżowy charakter, co podkreśla wykonanie wnętrza i zakres wyposażenia. W jego ofercie znajdują się zarówno 5-osobowa wersja, jak i przedłużona („L”), którą wyposażono w trzeci rząd siedzeń i dwa dodatkowe fotele. Tu również można liczyć na świetne materiały pod postacią drewnianych wstawek wykonanych w technologii stosowanej podczas produkcji fortepianów Yamaha. Dbałość o detale oraz poziom spasowania odgrywają więc bardzo istotną rolę.

Istotne są też jednostki napędowe. Pierwsza z nich to 2-litrowy benzyniak (z turbo) oferujący 238 KM. Jego wyróżnikiem jest konstrukcja umożliwiająca pracę w trybach Otto i Atkinsona. Alternatywę stanowi układ hybrydowy oparty na jednostce V6 z 2 silnikami elektrycznymi – łączna moc systemowa to 313 KM. W obu przypadkach można liczyć na dobre osiągi, ale to ten drugi wariant najlepiej pasuje do charakteru auta i wizerunku firmy.

Ceny RX-a startują od 219 900 zł, co jest bardzo konkurencyjną kwotą w porównaniu do głównych rywali z Niemiec. Wersja przedłużona od razu oferowana jest z topowym napędem hybrydowym i została wyceniona na 322 800 zł.

Lexus NX – najpopularniejszy na Starym Kontynencie
To właśnie ten model stał się u nas motorem napędowym japońskiej marki premium. Jest najpopularniejszym SUV-em Lexusa zarówno w Polsce, jak i w Europie. Jeżeli chodzi o nasz rynek, to przodujemy w kupnie egzemplarzy z 2-litrową jednostką turbo. Design tego auta ma już spory bagaż doświadczeń, ale wciąż prezentuje się bardzo świeżo i ciekawie na tle innych propozycji w tym segmencie.

Wnętrze zostało zaprojektowane bardzo konserwatywnie i przejrzyście – w japońskim stylu. Cieszy standardowa dla Lexusa wysoka jakość materiałów i takie też spasowanie. Ponadto, można liczyć na przestronne wnętrze, które sprosta oczekiwaniom czterech dorosłych osób. Samochód posiada także bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa, co potwierdza uzyskanie 5 gwiazdek w testach EURO NCAP.

NX oferowany jest z wspomnianym wyżej silnikiem 2.0 Turbo, który dysponuje mocą 238 KM. Dzięki niemu auto przyspiesza do pierwszej setki w 7,1 sekundy. Osoby zainteresowane ekologią mogą natomiast postawić na 197-konną hybrydę, którą wyróżnia niskoemisyjność. W obu przypadkach możemy oczywiście liczyć na seryjne przekładnie automatyczne.

Ceny tego modelu startują od 169 900 zł. Tyle kosztuje edycja OPTIMUM uzupełniona jednostką benzynową. Co ciekawe, dopłata do hybrydy nie jest absurdalnie wysoka – wynosi 10 000 zł, co jest bardzo rozsądną ofertą.

Lexus UX – kompaktowa nowość
Japońska marka premium w końcu pojawiła się w segmencie kompaktowych SUV-ów. UX to najnowszy model, który ma szansę wyprzedzić swą popularnością nawet NX-a. Jednym z jego wyróżników jest stylistyka. Dzięki nietypowym przetłoczeniom i oryginalnie zaprojektowanym elementom oświetlenia, prezentowanego auta nie da się pomylić z żadnym konkurentem. Warto zaznaczyć, że bazuje na nowej płycie podłogowej GA-C pozwalającej na bardzo nisko umieszczony środek ciężkości (najlepszy wynik w klasie).

Wnętrze również jest ciekawe – ma swój styl i jakość na poziomie klasy premium. Większość tworzyw użytych do jego wykonania jest miękka i bardzo starannie spasowana. Pod względem przestronności też jest lepiej niż dobrze – cztery osoby średniego wzrostu powinny zanotować tu wygodną podróż. Cieszą bardzo długie siedziska i kąt pochylenia oparcia w drugim rzędzie. Co ważne, nie zabrakło także elementów bezpieczeństwa – Lexus Safety System+ jest już w standardzie.

Klienci mają do dyspozycji dwie wersje. UX 200 oparto na 2-litrowym silniku benzynowym oferującym 171 KM. Za przeniesienie mocy na asfalt odpowiada przekładnia CVT najnowszej generacji. Drugim wariantem jest UX 250h, czyli hybryda. Jej fundamentem również jest 2-litrowy benzyniak, ale uzupełnia go „elektryczność”. Zapewnia zbliżoną moc (184 KM), ale lepsze przyspieszenie ( 8,5 sekundy do setki zamiast 9,2 sekundy). Mamy do czynienia z czwartą generacją układu hybrydowego, dlatego można liczyć na niskie zużycie paliwa i taką też emisyjność.

Jako że to nowość, odbyłem jazdę próbną. Najbardziej zaskoczył mnie poziom wyciszenia. Kabina odseparowuje od otoczenia zewnętrznego niemal tak skutecznie, jak większe sedany japońskiej marki. Jakość tłumienia nierówności również stoi na bardzo przyzwoitym poziomie – także podczas pokonywania poprzecznych przeszkód.

UX sprawia wrażenie doroślejszego auta, niż można oczekiwać po kompakcie, co oczywiście cieszy. Jego układ kierowniczy jest wystarczająco precyzyjny i nie ma problemu z wyczuciem położenia kół. Zawieszenie nie tylko radzi sobie z dziurami, ale także utrzymuje nadwozie w ryzach nie pozwalając na przesadne przechyły nadwozia. Z kolei benzynowy silnik ma odpowiednią moc i sprawnie osiąga prędkości autostradowe.

Ile kosztuje ten model? Bazowy wariant można mieć za 139 900 zł (wersja Optimum). To atrakcyjna oferta, biorąc pod uwagę charakter premium. UX z napędem hybrydowym kosztuje natomiast co najmniej 166 000 zł. Co istotne, występuje także w wersji z napędem AWD – dopłata wynosi rozsądne 7000 zł.

SUV-owy zawrót głowy
Lexus ma w swojej gamie kilka SUV-ów, ale to nie jest ostatnie słowo. Pamiętajmy, że niemal w każdym segmencie można mieć tego typu samochód, dlatego limitem będą jedynie opłacalność i wyobraźnia. Wzrosty sprzedaży są więc uzasadnione i nic nie wskazuje na to, by ten trend się odmienił.

Tekst: Wojciech Krzemiński:
Zdjęcia i video: Lexus, Wojciech Krzemiński

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mercedes-Benz GLB 2019 oficjalnie

Korek przez zepsute auto i powszechna „znieczulica” – pomoc jednego kierowcy (Video)