Najsłynniejszym modelem Subaru jest kultowa już Impreza, ale w gamie tego producenta znajdowały się także inne ciekawe modele.
Wśród nich jest Forester, który doczekał się już czterech generacji. Pierwsza z nich uchodzi za najtwardszą i najbardziej niezawodną. Co więcej, może skrywać bardzo zbliżony układ napędowy do tego ze wspomnianej z Imprezy.
A to oznacza bardzo dużą skuteczność na śliskich nawierzchniach. Samochody japońskiego producenta słyną z radzenia sobie w trudnych warunkach, czego Forester jest jednym z najlepszych przykładów.
Pomoc w wyciąganiu TIR-a
Kierowca wielotonowego zestawu nie mógł poradzić sobie z zaśnieżoną pochyłością. Wtedy też postanowiono wykorzystać linę, którą zaczepiono również do Subaru. Mimo standardowego ogumienia, podjęto próbę wyciągnięcia znacznie cięższego pojazdu.
Po chwili buksowania kół, w końcu udało się znaleźć na tyle dużo przyczepności, by wspólnymi siłami wyciągnąć TIR-a z opresji. I to się nazywa wydajność. Warto zwrócić uwagę na dźwięk silnika, który jest charakterystyczny dla konstrukcji typu bokser.
Co znajdowało się pod maską?
Najpewniej, była to 2,5-litrowa jednostka benzynowa generująca 165 lub 210 koni mechanicznych. Ewentualnie, mógł to być także doładowany motor S-Turbo o pojemności 2 litrów i mocy 170 koni mechanicznych.
Silniki są sprzęgnięte z 5-biegową przekładnią manualną, która przekazuje oczywiście cały potencjał na obie osie. Warto dodać, że topowa konfiguracja pozwala na osiąganie setki w zaledwie 6,3 sekundy oraz rozpędzanie się do 225 km/h.