Aktualnie oferowane samochody naszpikowane są ogromną liczbą systemów wspierających kierowcę. Czasem jednak najprostsze technologie są najskuteczniejsze w trudnych warunkach.
Udowadnia to Volkswagen Transporter T4 z napędem na obie osie. Ten poczciwy wół roboczy może jeszcze „przeżyć” wiele współczesnych aut ze względu na wysoki poziom niezawodności i sprawdzoną konstrukcję.
Transporter quattro – wyciąganie z błota
Co ciekawe, niemiecki dostawczak przydaje się także naprawdę wymagającym terenie, czego przykładem jest poniższe nagranie. Widać na nim, jak dwa auta osobowe marki Audi ugrzęzły w głębokim błocie. Taka „nawierzchnia” sprawiłaby kłopoty SUV-om z dołączaną tylną osią, a nawet terenówkom na seryjnych oponach.
Transporter wyposażony w quattro pokazał jednak, że nie potrzebuje żadnych asystentów czy skomplikowanych rozwiązań. Co prawda wymagało to użycia dwóch lin (pierwsza okazała się za słaba i doszło do zerwania) i trzeba było zaakceptować wyraźne szarpnięcia, ale cel został osiągnięty. Patrząc na to błoto aż trudno w uwierzyć, że się udało.