Za nami pierwszy dzień rywalizacji o punkt na torze Monza. Nie obyło się bez emocjonujących wydarzeń.
Sprint kwalifikacyjny F1 na torze Monza poprzedził niedzielny wyścig. Przypomnijmy, że ta forma odbywa się na dystansie 100 kilometrów. W przypadku tego obiektu oznacza to dokładnie osiemnaście kółek. Z pierwszego rzędu wystartowali kierowcy Mercedesa. – Bottas przed Hamiltonem. Tuż za nimi czekał na okazję Verstappen.
Robert Kubica, po nieudanych piątkowych kwalifikacjach (pomiarowe kółko zablokował Mazepin), ruszał z 19. pozycji. Dzisiejszy trening, w którym Polak osiągnął szósty czas, napawał optymizmem. Specyfika tego toru nie pozwala jednak na wyprzedzanie w wielu miejscach, dlatego trzeba było brać to pod uwagę, podobnie jak skromną liczbę okrążeń.
Mocny początek
Bottas wystartował wzorowo. Hamilton stracił pozycje na rzecz kilku innych kierowców. Gasly miał pecha i przebił oponę. Szybko wypadł z toru, ale rozbił bolid. Musiał wyjechać samochód bezpieczeństwa.
Robert Kubica wypadł natomiast z drogi kawałek dalej. Na szczęście bez konsekwencji. Z toru wyrzucił go Tsunoda, który uderzył w tylne koło bolidu Alfa Romeo Racing Orlen. Na tym etapie było więc już jasne, że start został zmarnowany, ale nie z winy Polaka.
Połowa sprintu
Na słabym starcie Hamiltona zyskał Verstappen i Ricciardo. Obaj jechali za Bottasem. Norris pozostawał na czwartym miejscu. Siedmiokrotny mistrz świata jechał dopiero na piątej pozycji. Za nim jechali Leclerc, Sainz, Giovinazzi, Perez i Stroll. Tak kształtowała się pierwsza dziesiątka.
Z tyłu jechał Robert, który zdążył wyprzedzić Schumachera. To jednak marne pocieszenie biorąc pod uwagę okoliczności. Pięć kółek do końca sugerowało, że Polak niewiele będzie w stanie zrobić. Pech to pech.
Ostatnie cztery kółka
Bottas pewnie jechał przed Verstappenem i było już pewne, że dotrze na metę jako pierwszy. Nie miał nic do stracenia. Jutro startuje z końca stawki po zmianie silnika. Świetnie spisał się Verstappen, który zrobił tyle, ile mógł.
Trzecie miejsce przypadło Ricciardo, który zanotował świetny start, od którego wszystko zależało. Tuż za pierwszą dziesiątką dotarli na metę Alonso, Vettel oraz Ocon. Kierowcy Williamsa nie mieli tym razem szczęścia. Tak wyglądają wyniki sprintu kwalifikacyjnego F1 na torze Monza:
- Bottas
- Verstappen
- Ricciardo
- Norris
- Hamilton
- Leclerc
- Sainz
- Giovinazzi
- Perez
- Stroll
- Alonso
- Vettel
- Ocon
- Latifi
- Russell
- Tsunoda
- Mazepin
- Kubica
- Schumacher
- Gasly (DNF)
W sprincie kwalifikacyjnym na torze Monza liczył się przede wszystkim start. Kto na nim stracił, ten nie miał już szans nadrobić na tak krótkim dystansie. Pecha miał przede wszystkim Kubica, który jako jedyny obrócił się przez innego kierowcę. Świetnie spisał się natomiast Giovinazzi, który dowiózł ósme miejsce.