Niemiecka marka coraz śmielej poszerza swoją gamę modeli na prąd. Wkrótce ma do niej trafić pojazd stricte sportowy.
Sportowe auto z elektrycznym napędem to trochę naciągane połączenie. Pamiętajmy, że pod takim terminem kryje się coś więcej, niż osiągi i design. Chodzi o emocje, które generują takie samochody. „Cicha katapulta” na czterech kołach nie jest tym samym.
Mamy jednak XXI wiek i ekologiczne lobby stara się przeforsować to, czego obawia się wielu mieszkańców Starego Kontynentu. Niestety, Unia Europejska zatwierdziła zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych na całym terenie od 2035 roku. Należy spodziewać się także dodatkowych opłat za spalinowe auta z drugiej ręki.
Nic więc dziwnego, że producenci starają się stopniowo oswajać klientów z nową rzeczywistością. Czy tego chcemy, czy też nie, elektryczne samochody sportowe będą zastępować te spalinowe. Raczej nie ma nadziei na zmianę kierunku.
Sportowy Volkswagen z elektrycznym napędem
Czego więc możemy się spodziewać po nowym Volkswagenie na prąd? Jak wynika ze wstępnych zapowiedzi, będzie to pojazd wręcz wyczynowy, choć z homologacją drogową. Zastanawiamy się, jakie podzespoły wykorzysta. Duże prawdopodobieństwo, że te, które są stosowane w e-tronie GT oraz Taycanie.
Pokrewieństwo z Audi i Porsche jest oczywiste. Technologia elektryczna ma dziś naprawdę skromne horyzonty, dlatego trudno oczekiwać jakichś innowacyjnych rozwiązań w tym zakresie. Można więc podejrzewać, że wszystko zostanie oparte na akumulatorach litowo-jonowych.
Napęd na cztery koła wydaje się oczywisty. Samochód powstanie na platformie MEB, co też nie jest żadnym zaskoczeniem. Nowością mają być jednak nowe systemy zarządzania energią, które zoptymalizują pracę układu i wpłyną na jego wydajność.
Sportowy Volkswagen z elektrycznym napędem może być bardzo mocny. Według przedstawicieli marki jego potencjał będzie sięgał nawet 500 kilowatów, co daje 680 koni mechanicznych. To tyle, ile oferuje wspomniane Porsche Taycan Turbo Spodziewamy się zatem setki w 3 sekundy i około 300 kilometrów prędkości maksymalnej. Na potwierdzenie tych rewelacji przyjdzie jednak jeszcze trochę poczekać. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość.