Niemiecki producent błyskawicznie rozwija swoją ofertę produktową, która należy do najszerszych na rynku. Wkrótce powiększy się o kolejny model, który ma pomóc w zdobyciu nowych klientów.
Sportowy SUV Mercedesa, bo o nim mowa, został właśnie zapowiedziany na oficjalnych kanałach producenta w social mediach. Informacje na jego temat wciąż owiane są tajemnicą, ale niewielka grafika i kuluarowe plotki sugerują, czego należy się spodziewać.
I tu od razu musimy ostudzić entuzjazm purystów. Nowe auto otrzyma wyłącznie napęd akumulatorowy. Nikt nie mówi choćby o hybrydzie, co oznacza, że nie należy się jej spodziewać. A szkoda, ponieważ jej brak ograniczy popyt.
Sportowy SUV Mercedesa – jaki będzie?
Nie ma wątpliwości, że inżynierowie wykorzystają platformę AMG.EA, która powstała z myślą właśnie o takich modelach. Jeżeli chodzi o jednostki napędowe, to spodziewamy się dwóch lub czterech. Łączny potencjał może wynosić ponad 1000 koni mechanicznych.
Biorąc pod uwagę napęd na obie osie, zwiastuje to świetne osiągi. Pamiętajmy jednak, że w sportowy SUV Mercedesa nie będzie należał do lekkich samochodów. Jeśli jego masa własna wyniesie 2,5 tony to nie będziemy zaskoczeni. Mówiąc szczerze, spodziewamy się jeszcze cięższego pojazdu.
Inżynierowie mogą oczywiście walczyć z fizyką i stosować innowacyjne rozwiązania, ale każdy wie, że lekkość jest kluczowa dla uzyskania odpowiednich właściwości jezdnych. Można więc założyć, że nowość będzie wybierana przez fanów osiągów i wygody, a nie wyczynowej jazdy.
Mimo tego, można oczekiwać niezłego prowadzenia, na które wpłynie dobrze dostrojony układ kierowniczy, wydajne zawieszenie czy układ tylnych kół skrętnych. Ten ostatni jest oferowany nawet w Klasie S. Samochód będzie miał ponad 5 metrów długości, co też może przełożyć się na jego sportowe zdolności.
Data debiutu rynkowego nie została jeszcze ujawniona. Podejrzewamy, że auto zostanie oficjalnie zaprezentowane najbliższej zimy, a do produkcji trafi na początku 2026 roku. Czy odniesie sukces? Póki będzie miało spalinowych i hybrydowych odpowiedników, to w Polsce raczej będzie ciekawostką.
Pamiętajmy jednak, że strategie modelowe opracowywane są na co najmniej kilka lat do przodu i mimo niesatysfakcjonującego popytu, producenci nie mogą ich zmienić z dnia na dzień. W pewnym stopniu muszą liczyć na szczęście – przynajmniej na rynku europejskim.