Wojciech Krzemiński
Zdjęcia tego samochodu obiegły już kilkukrotnie całą Polskę. Jeden z jego właścicieli zdecydował się na nietypową modyfikację.
BMW Serii 7 z lampami Lancii Delty – brzmi absurdalnie, ale takie są fakty. Biały egzemplarz generacji E65 otrzymał tylne oświetlenie z włoskiego auta kompaktowego. Wbrew pozorom, efekt nie jest żałosny. Niektórzy nawet uważają, że wygląda lepiej, niż oryginał.
Nie pozwolilibyśmy sobie na tak odważne stwierdzenie, ale summa summarum jest mniej kontrowersyjnie, niż mogłoby się wydawać. Problemem samochodu są jednak usterki techniczne, co podkreśla jego cena.
W ogłoszeniu można przeczytać: „Pojazd uszkodzony w taki sposób, że akumulator nie ma ładowania. Auto podpięte pod inny akumulator gaśnie natychmiast po odłączeniu go. Tylnie zawieszenie się nie podnosi chociaż poprzedni właściciel mówił, że przed usterką było normalnie. Silnik ładnie pracuje. Gaz ważny do 2023. Odbiór lawetą. Sprzedaję jako uszkodzony, stan blacharki na zdjęciach, lampy tylne chyba z lancii delty.”
>BMW Serii 7 E65 z lampami Lancii Delty. Egzemplarz z polską rejestracją!
Auto z pewnością ma za sobą najlepsze czasy. Sprzedający uczciwe zaprezentował jego mankamenty, a przy tym dał cenę, za którą nie dostaniemy Lancii Delty… W sumie to ciężko byłoby nawet o 15-letniego Fiata Pandę w bardzo dobrym stanie.
Aktualny posiadacz chce za słynne BMW Serii 7 z lampami Lancii Delty dokładnie 7400 złotych. Nie są to duże pieniądze, ale trzeba też liczyć się z horrendalnymi kosztami napraw. Link do ogłoszenia znajdziesz TUTAJ.
Wydaje się, że przywracanie świetności tej sztuce nie ma większego sensu. Kwota, jaką może pochłonąć próba doprowadzenia auta do stanu bardzo dobrego może być nawet dziesięciokrotnością ceny samego zakupu.
>Jak można tak zepsuć kultowe BMW Serii 8? To powinno być zabronione
Niemiecka limuzyna może jednak być niezłym dawcą części. Zarówno we wnętrzu, jak i z zewnątrz na pewno da się znaleźć sporą liczbę cennych podzespołów. Skoro silnik silnik pracuje we właściwy sposób, również może być wykorzystany.
Właściciel zaznacza, że cena będzie obowiązywała do końca tygodnia. Czy uda się je sprzedać? Podejrzewamy, że dobry negocjator może jeszcze zmniejszyć wydatek, bo taki „egzotyk” stanowi ogromne wyzwanie dla każdego sprzedawcy – nawet tego profesjonalnego.
redaktorzyno alternator do takiego auta to uzywka 50 zł a naprawa no niech będzie 100 zawieszenie z 400 zł to takie miliony dla Ciebie?chyba się urwales z choinki poczekaj trochę bo święta dopiero w grudniu .
widać że pojęcia nie masz w którą stronę się kluczem kręci żeby dokręcać i odwrotnie. za 100 zł to Sobie dziś możesz odkręcić i zakręcić 4 koła na wulkanizacji.