w

Skoda Superb Diesel z rekordem. Aż 2873 km na jednym baku

Skoda Superb Liftback 2024
Skoda Superb Liftback 2024

Jest jeszcze za wcześnie, by wysyłać silniki wysokoprężne na emeryturę. To wciąż doskonałe jednostki, które zapewniają wysoką wydajność i komfort użytkowy. Skoda Superb Diesel jest tego znakomitym przykładem. Właśnie pobiła rekord zasięgu na jednym zbiorniku paliwa. Może zostać wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa. 

Skoda Superb Diesel i Miko Marczyk

Całą akcję zorganizował polski oddział czeskiej marki. Jak powszechnie wiadomo, jest partnerem i sponsorem rajdowca, Mikołaja Marczyka, czyli jednego z najbardziej utalentowanych kierowców tego pokolenia. Tym razem jednak nie chodziło o prędkość i jak najszybsze dotarcie do celu. Skoda Superb Diesel z Miko za kierownicą miała wykazać się wyjątkowo skromnym apetytem.

Krótko mówiąc, ten odcinek specjalny wymagał przede wszystkim cierpliwości, zdolności przewidywania i ostrożności. Efekt? Naprawdę znakomity, choć na ostateczne świętowanie trzeba jeszcze trochę zaczekać.

Zanim wszystko zostanie potwierdzone, decyzję musi wydać Komisja Księgi Rekordów Guinnessa. Jeśli zebrany materiał oraz uzyskany wynik przejdą niezbędny proces zatwierdzający, polski kierowca rajdowy i najnowsza generacja flagowej Skody zostaną oficjalnymi rekordzistami.

To była spokojna podróż

Wybór pory roku nie jest przypadkowy. Chodziło o to, by pogoda była przyjazna z temperaturą „na plusie”, ale bez upału. Wszystko po to, by nie trzeba było używać klimatyzacji czy otwierać okien. To z pewnością ograniczałoby zasięg.

Opory powietrza i aktywacja dodatkowych podzespołów samochodu zawsze oddziałuje na wydajność. Nic wiec dziwnego, że użytkowanie urządzeń pokładowych zostało ograniczone do minimum.

Miko Marczyk poinformował, że średnia prędkość wynosiła około 82 km/h. Nie wszyscy kierowcy ciężarówek byli tym pewnie zachwyceni, ale cel uświęca środki, prawda? Najważniejsze, że użytkownik czeskiego liftbacka mieścił się w normach i przepisach.

Skoda Superb Diesel bezkonkurencyjna

Aby pobić rekord Guinnessa, konieczne było wybranie samochodu oferującego ekonomiczny silnik oraz duży bak. Jak widać, nie postawiono ani na modele elektryczne, ani w pełni hybrydowe (HEV lub PHEV), co wydaje się wymowne. Na długich dystansach najlepiej sprawdzają się wciąż konwencjonalne konstrukcje.

Skoda Superb Diesel i Miko Marczyk
Skoda Superb Diesel i Miko Marczyk, zdjęcie: Miko Marczyk/FB

I świetnym tego przykładem jest właśnie Skoda Superb Diesel. Miko Marczyk miał do dyspozycji biały egzemplarz z silnikiem 2.0 TDI o mocy 150 koni mechanicznych. Uzupełnieniem silnika była dwusprzęgłowa przekładnia automatyczna.

Jak można się domyślać, większość dystansu udało się pokonać w trybie ekonomicznym. Efekt? Aż 2873 kilometrów na jednym baku. Jak ujawnił polski kierowca rajdowy, każde 100 kilometrów przełożyło się na koszt 16 złotych.

To znakomity rezultat, choć niektórzy zwracają uwagę na obciążenie, jakiemu musiał poddawać się silnik wysokoprężny. Chodzi oczywiście o skrajnie niskie obroty, które nie są zdrowe dla jednostki. Jest w tym sporo prawdy, ale przez narzucane normy emisji spalin, producenci muszą tak „mapować” układ napędowy, by dostosować się do przepisów. Pamiętajmy, że Skoda Superb Diesel biorąca udział w tej próbie dysponowała automatem, który sam dobierał przełożenia.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Audi A6 advanced 2025

To najtańsze Audi A6 2025. Nie tylko felgi rozczarowują

Omoda 9 SHS - front

Nowy SUV Omody ma być tani. Rozpędzi się do setki w 5 sekund