Skoda Rapid Spaceback 1.2 TSI Joy – Normalny samochód

Szmery, bajery i inne cuda XXI wieku to nieodzowna część świata motoryzacji. Nowoczesnymi dodatkami przyciąga się do salonów nowych klientów. Gdzieś w tym natłoku wyposażenia i teoretycznych dobrodziejstw ginie… sam samochód. A co, jeśli ktoś szuka porządnego, acz zwykłego auta, które będzie wystarczająco praktyczne, ale nie przytłoczy ceną i listą wyposażenia, wśród którego nie znajdą się opcje przydatne tylko wtedy, gdy trzeba zabłysnąć przed sąsiadem? Prędzej czy później w zasięgu jego wzroku pojawi się Skoda Rapid Spaceback 1.2 TSI Joy. Właśnie taka.

Karoseria
Myślę, że każdy bezapelacyjnie przyzna temu modelowi tytuł za dyskrecję. Tak, Spaceback nie rzuca się w oczy. Według mnie jest też mniej zgrabny niż druga wersja nadwoziowa zwana liftbackiem. To oczywiście rzecz gustu, dlatego zdania na ten temat będą podzielone, jak polityczne sympatie Polaków. Fakty są jednak takie, że Rapid wpisuje się w skromny nurt stylistyczny, który można nazwać „po prostu samochód”. Gdzie by nie spojrzeć, wszystko jest poprawne. I w tej poprawności jest metoda, bo auto dalej prezentuje się świeżo. A umiejętność zatrzymania procesu starzenia to rzadka sztuka. Prezentowana Skoda jest więc takim Krzysiem wśród samochodów.

Wnętrze
Jeśli w życiu oczekujecie normalności to uśmiechniecie się na widok kokpitu Rapida. Nie znajdziecie w nim stylistycznej dezynwoltury czy jakichkolwiek fajerwerków. Jest za to ergonomicznie i czytelnie. Konsola centralna to klasyczny zestaw ekranu dotykowego odpowiadającego za multimedia i panelu automatycznej klimatyzacji. Oba te elementy są wyjątkowo proste w obsłudze. Z kolei analogowe „budziki” znajdujące się przed oczyma kierowcy mają wyraźne cyferblaty i nie męczą wzroku podczas nocnej jazdy, nawet przy ustawionej na maksimum jasności. Z kolei spasowanie materiałów, jak to w Skodzie, standardowo zasługuje na uznanie. Oczekiwałbym jednak większej liczby miękkich elementów. Wszak to auto plasujące się pomiędzy segmentami B i C, a to już zobowiązuje do przynajmniej częściowej „kokpitowej miękkości”.

Fotele są wygodne i nie można narzekać na ich rozmiar. Nawet wysokie osoby dobiorą odpowiednią dla siebie pozycję, co jest zasługą sporego zakresu regulacji. Cieszy także tapicerka z wstawkami w kolorze nadwozia, która ożywia całe wnętrze. Na tylnej kanapie jest natomiast całkiem przestronnie. Oczywiście, środkowy pasażer ze względu na wąskie siedzisko, ma mniej komfortu, ale osoby znajdujące się na skrajnych miejscach nie będą narzekać – ani na przestrzeń, ani na kąt pochylenia oparcia. Rapid jest więc dobrym kompanem dla czterech podróżujących…

…a także ich ekwipunku. Bagażnik dysponuje bowiem pojemnością 415 litrów, co jest naprawdę bardzo dobrym rezultatem. Nie bez znaczenia jest także szeroki otwór załadunkowy, podwójna podłoga i regularne kształty, które w znaczny sposób wpływają na praktyczność. Warto dodać, że po złożeniu asymetrycznie dzielonej kanapy kufer rośnie do 1380 litrów, a to już wartość umożliwiająca przewóz większych rzeczy.

Technologia
Nie bez przyczyny zaznaczyłem na początku, że właśnie TAKI Rapid jest głosem zwykłości i rozsądku. Pod maską nie znajdziemy topowego silnika czy skomplikowanej technologii. Mieszka tu jednostka 1.2 TSI dysponująca 90 KM i 160 Nm momentu (w przedziale 1400-3500 obr./min.). W tym egzemplarzu współpracuje z nią 5-biegowa przekładnia manualna, choć należy wspomnieć o tym, że w opcji jest też DSG. Ze względu na skromną moc przednia oś nie musi bać się o własne umiejętności przenoszenia stada koni na asfalt… Ale sprint do setki w 11,3 sekundy i prędkość maksymalna wynosząca 186 km/h, które oferuje to zestawienie są jak najbardziej akceptowalne. Równie dobrze prezentuje się zużycie paliwa. Na dystansie 1200 km (cykl mieszany), średni apetyt wyniósł 5,7 litra. To nieco więcej niż dane katalogowe, ale rzadko Rapid jechał tylko z samym kierowcą, który zresztą nie preferuje oszczędzania każdej kropli paliwa…

Wrażenia z jazdy
Jak prowadzi się Spaceback? Słowo „normalnie” po raz kolejny okazuje się adekwatne. Czeskie auto nie bryluje w żadnej z kategorii jezdnych, ale nie ma też w którejkolwiek z nich wyraźnych braków. Zachowuje się pewnie i przewidywalnie, nawet na krętych drogach. Układ kierowniczy podczas normalnego podróżowania nie budzi najmniejszych zastrzeżeń, podobnie jak zawieszenie, które nie pozwala na przesadne przechyły karoserii.

Komfort jazdy zasługuje na czwórkę. Podwozie nie rozpieszcza może podróżnych jak w przypadku Superba i nie jest najcichsze na świecie, ale nie przypomina też o ostatnim posiłku. W tej kategorii Rapid reprezentuje segmentową średnią. Z kolei dynamika auta okazuje się w praktyce wystarczająca, przynajmniej do czasu załadowania na pokład kompletu podróżnych. Wtedy czuć, że wyprzedzanie nie będzie najszybszym procesem. Poza tym, przydałaby się sześciobiegowa przekładnia, która obniżyłaby obroty silnika przy wyższych prędkościach.

W mieście można natomiast docenić świetną widoczność na wszystkie strony. Ta w połączeniu z niewielkimi gabarytami auta daje efekt „wow” przy manewrowaniu. Z jednej strony mamy przecież całkiem przestronny pojazd z dużym bagażnikiem, a z drugiej – bardzo łatwo wpisujące się w luki parkingowe urządzenie, które nie przysporzy problemów nawet najmniej oswojonym kierowcom.

Okiem przedsiębiorcy
Kalkulatory w dłoń… Albo nie, nie będą potrzebne, bo dziś liczby, które łatwo będzie przeliczyć w pamięci. Mamy do czynienia z wersją Joy, która wydaje się najlepiej odzwierciedlać potrzeby polskiego klienta, jeśli chodzi o wyposażenie, a nawet stwierdziłbym, że sięga nieco wyżej. Za egzemplarz, który pręży się przed oczami trzeba zapłacić 65 350 zł bez żadnych rabatów. Nie ma więc mowy o rozczarowaniu.

Choć kwota nie jest przesadnie duża, wielu klientów zainteresuje się innymi formami finansowania niż gotówka. Wśród nich znajdziemy trzy warianty kredytowe: Kredyt Niskich Rat (wkład własny od 0%, umowa na okres 36 lub 48 miesięcy, na koniec zwrot, spłata w ratach bądź jednorazowa spłata auta), Kredyt 0% (wkład własny 50% wartości auta, raty miesięczne, umowa na okres 36 miesięcy) oraz Kredyt 3,99% (wkład własny od 0%, okres kredytowania od 24 do 60 miesięcy). Z kolei oferta leasingowa obejmuje dwie opcje: Leasing Niskich Rat (oplata wstępna od 0 do 45%, umowa na okres 24, 36 lub 48 miesięcy, na koniec wykup lub zwrot auta) lub Leasing 102% (opłata wstępna od 0 do 45%, umowa na 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, wartość wykupu od 1 do 25%).

Podsumowanie
Skoda Rapid Spaceback to normalny samochód – tak po prostu. Nie przyspiesza bicia serca, ale wzbudza zaufanie, co jest zasługą prostej budowy i nieskomplikowanej technologii, która w tym przypadku ułatwia codzienną eksploatację. Niewielki silnik testowanego egzemplarza to propozycja dla kierowców o spokojnym usposobieniu. Zresztą, może nie jestem „charakterologiem”, ale całe auto, bez względu na wersję, wydaje się być skierowane właśnie do takiej grupy odbiorców.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński