Czeska marka stopniowo rozbudowuje swoją gamę modelową. Teraz trafi do niej przedłużona Octavia.
Skąd ten pomysł? Takie warianty stosuje się głównie w przypadkach topowych limuzyn. Octavia to samochód kompaktowy, dlatego trudno byłoby ją określać takim mianem – także ze względu na poziom komfortu, jaki oferuje. Oczywiście, nie jest źle, ale do Audi A8, a nawet do Superba z adaptacyjnym zawieszeniem sporo brakuje.
Wyjątkiem jest jednak rynek chiński, gdzie tego typu pojazdy mają wzięcie. Nikt nie wie dlaczego… Azjaci najpewniej upatrzyli sobie w tym sposób zwiększenie prestiżu, bo trudno tu szukać realnych korzyści, za które warto dopłacać.
Skoda Octavia Pro 2021
Przejdźmy do rzeczy. Wersja Pro jest o 64 milimetry dłuższa od tej regularnej. Spora w tym zasługa rozstawu osi, który został wydłużony o 44 milimetry – do 2730 milimetrów. To też zaowocowało niemal taką przestrzenią w drugim rzędzie, jak we wspomnianym już Superbie.
Warte uwagi jest zawieszenie wielowahaczowe dostępne już w standardzie. Taki rarytas występuje jedynie w modelach RS i Scout. Z kolei pod maską znajdziemy benzynowy silnik 1.4 TSI oferujący 150 koni mechanicznych. Zintegrowano z nim 7-biegową przekładnię DSG, która przenosi całą moc na oś przednią.