Coraz większa liczba producentów proponuje rozwiązania, które realnie ograniczają koszty środowiskowe. Jak można się domyślać, nie chodzi o napędy akumulatorowe, a inne podzespoły mogą przyczynić się do poprawy sytuacji na tej planecie.
I tu pojawia się wątek recyklingu, czyli ponownego wykorzystania odpadów czy wyeksploatowanych produktów – po ich odpowiednim przetworzeniu. Wbrew pozorom, nie musi to oznaczać daremnej jakości czy ujmy wizerunkowej. Skoda Elroq chce to potwierdzić.
To będzie kolejny model tej marki, który otrzyma napęd w pełni elektryczny. Nie jesteśmy zwolennikami układów akumulatorowych w aktualnym wydaniu, ale póki inżynierowie nie wymyślą niczego nowego, trzeba się pogodzić z tym, co zaczyna być forsowane przez polityków.
Zostawmy jednak wątki ideologiczne i przejdźmy do konkretów. Czesi właśnie ujawnili kawałek wnętrza samochodu. Oprócz grafik, pojawiły się zdjęcia przedstawiające fotele i tylną kanapę. Teoretycznie, nic w nich nadzwyczajnego.
Skoda Elroq stawia na recykling
W praktyce jest jednak inaczej. Zacznijmy od tego, że Skoda Elroq będzie oferowana w czterech wariantach wykończenia kabiny: Loft, Lodge, Suite i Studio. Ten pierwszy z wymienionych wyróżnia się materiałem o nazwie Recytitan, który w 78 procentach pochodzi z recyklingu PET.
Recytitan ma pokrywać siedzenia, panele drzwiowe, kokpit, podłokietniki i inne elementy tapicerowane. Według producenta, zapewnia komfort i trwałość. Pozostaje mieć nadzieję, że uda się to potwierdzić w praktyce.
Z kolei wariant Lodge ma korzystać z tkaniny o nazwie Technofil. W jej składzie znajdują się poliester oraz econyl. Ten drugi to efekt recyklingu nylonu pochodzącego z sieci rybackich i dywanów.
Jesteśmy ciekawi, czy nowe materiały zapewnią odpowiednią trwałość. Nie przez przypadek do tej pory stosowano zupełnie inne rozwiązania. Nacisk ekologiczny jest jednak tak duży, że producenci muszą szukać innych rozwiązań. Liczymy, że nie odbije się to na klientach, którzy i tak muszą coraz więcej płacić za użytkowanie samochodów.