w ,

Silnik 1.6 Multijet (Fiat) – opinie, problemy, awarie, eksploatacja

1.6 Multijet

Silniki Diesla oferowane przez włoską markę cieszą się dobrą opinią, która była budowana przez wiele lat. Czy stosunkowo nowe konstrukcje wysokoprężne Fiata podtrzymają ten wizerunek? Sprawdzamy to na przykładzie jednostki 1.6 Multijet.

Silnik zadebiutował w 2008 roku. Pod względem konstrukcyjnym nawiązuje do swojego poprzednika – 1.9 JTD. Posiada sprzęgło z kołem dwumasowym, bezpośredni wtrysk paliwa Common Rail, wtryski elektromagnetyczne firmy Bosh i rozrząd na pasku. Występuje w trzech wariantach: 90-, 105- i 120-konnym. Warto dodać, że najmocniejszy z nich może mieć filtr cząsteczek stałych i dysponuje turbosprężarką ze zmienną geometrią (słabsze mają turbo ze stałą geometrią).

Problemy i awarie

Jak się okazuje, to zaskakująco trwała konstrukcja. Filtr DPF jest praktycznie bezobsługowy i w przypadku zapchania otrzymuje automatycznie większą dawkę paliwa. Poza tym, nie wymaga uzupełniania jakimikolwiek płynami. Jego trwałość nie jest oczywiście legendarna, ale przynajmniej nie wymusza żadnych dodatkowych ingerencji na użytkowniku/mechaniku. W tym miejscu należy dodać, że ze względu na DPF, 1.6 Multijet nie jest zwolennikiem miejskiej eksploatacji. Warto dodać, że zdarzają się wycieki płynu chłodzącego związane z termostatem i wymiennikiem ciepła. Innym objawem drobnej usterkowości są pękające szpilki mocujące kolektor wydechowy.

Eksploatacja

Kwestie związane z codzienną eksploatacją nie budzą większych zastrzeżeń. Jeśli auto nie jest przesadnie ciężkie, każdy z wariantów 1,6-litrowego Multijeta poradzi sobie z jego napędzaniem. Do tego wszystkie zadowalają się niewielkimi ilościami paliwa. Minusem jest natomiast dość przeciętna kultura pracy.
Koszty serwisowania nie odbiegają od średniej w tej klasie, co również ma spore znaczenie dla użytkowników. Bez warunku na moc, napęd rozrządu zaleca się zmieniać po 100 tysiącach kilometrów.

Godny?
Jeśli ktoś poszukuje prostego, oszczędnego silnika wysokoprężnego, to 1.6 Multijet jest bardzo dobrym wyborem. Nie imponuje kulturą pracy, ale pod innymi względami nie wykazuje wyraźnych słabości, co pozwala na wieloletnią, spokojną eksploatację. Najbardziej polecamy sztuki, które były wykorzystywane przede wszystkim na długich dystansach. Może więc zdarzyć się, że egzemplarz z większym przebiegiem na koncie będzie w lepszym stanie niż ten, który pokonał dużo mniej, ale po mieście.

OBSERWUJ MNIE NA INSTAGRAMIE:

https://www.instagram.com/p/Bf6gwm1hLQM/

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Honda Type R została… kosiarką.

Ferrari Daytona znalezione w starym garażu sprzedane za horrendalne pieniądze!