W gamie jednostek napędowych Fiata dominują jednostki z doładowaniem. Na szczęście współczesne auta włoskiej marki mają też „dostęp” do wolnossących konstrukcji. Dobrym tego przykładem jest jednostka 1.6 E-TORQ.
Występuje w wariancie 110-konnym, który osiąga 152 Nm momentu obrotowego. Jest bardzo prostą konstrukcją, której technologia sięga lat 90., ale zastosowano w niej wszystkie niezbędne podzespoły umożliwiające spełnianie rygorystycznych norm emisji spalin. Ma 4 cylindry, 16 zaworów i wtrysk wielopunktowy. Stosowano ją m.in. w modelu 500X (kompaktowy SUV).
1.6 E-TORQ – opinie
Jak na współczesne czasy, ten silnik jest wręcz archaiczny. Nie dysponuje wystarczającą mocą, by w aucie kompaktowym można było uzyskać dobre osiągi czy wyjątkowo niskie spalanie (szczególnie przy większym obciążeniu podczas jazdy po ekspresówkach). Nie każdy kierowca oczekuje jednak dynamiki godnej samochodów sportowych. Dla tych, co cenią sobie cichą i kulturalną pracę, a przy tym nie zamierzają szybko jeździć, będzie to bardzo dobre rozwiązanie.
Awarii tego silnika zdarzają się wyjątkowo rzadko i trudno mówić o powtarzalności. Trzeba jedynie pamiętać o regularnej wymianie podzespołów, które ulegają normalnemu wyeksploatowaniu (np. rozrząd, sprzęgło, świece, akumulator). Bardzo dobrą wiadomością jest dobra integracja z instalacją LPG.
Podsumowanie
Jeżeli chcesz jeździć po trasie i zależy Ci na dynamice, to zapomnij o jednostce E-TORQ. Jeśli jednak cenisz sobie spokojny styl jazdy, ekonomiczność i bezawaryjność, to propozycja, która ma mocne argumenty, by do siebie przekonać.
Okropna lipa.
A autor nie wie co pisze. Należy pamiętać o wymianie rozrządu… Jak jest na łańcuchu i producent nie zaleca go ruszać…
Żyje Pan w utopii 🙂
Wytknął ci błąd a ty zamiast się przyznać to piszesz od rzeczy. Oczywiście że w tym silniku nie wymienia się paska rozrządu ponieważ jest tam łańcuch. Wypadałoby się przygotować nim się coś napisze
Ja nie rozumiem, gdzie gościowi wytknął błąd. Silnik ma łańcuch rozrządu, ale to niby oznacza, że nie podlega wymianie? To, że producenci mówili, że są wieczne, nie oznacza, że tak jest. Jako mechanik wymieniłem tyle łańcuchów, że byś się zdziwił. Dziwne pomysły producentów to też wydłużanie interwałów serwisowych. Wymiana oleju powinna być częstsza przy bardziej wysilonych, wrażliwych jednostkach, a oni coraz śmielej sugerują 30 tysięcy km. Absurd
Koleżko…rozrząd jest tutaj na łańcuchu wiec co Ty pieprzysz…
Witam, wypadało by zachować troszke kultury i merytoryki.
W naszych czasach nawet diamenty potrafią robić z gównolitu,
o łancuchach rozrządu nie wspomne .
Potwierdzam ,,Peron,, – cała gama silników np Renówki to experyment i pasek lub łancuch zaczeły być równie
marnej jakości , dochodzi do absurdów i wymian ( np.aso) na gwarancji wymiana oleju razem z rozrządem..sic!!
O czym nie powiadomią użytkownika bo jak zakończy sie gwarancja $$$$ wpadną za grubą naprawe .
O ślizgach -napinaczach i innych elementach to kolejna historia badziewia = silniki THP.. o !- i paskach w kąpieli olejowej.. turbiny to tylko grypa 🙂
..epoka pancernych silnikow odchodzi do lamusa ..silniki papierowe o wysrubowanej mocy promowane przez
,,ecoTerrorystów ,, zalewają rynek ,
Jesli nasi eco entuzjasci chcą uzywać 3 lata auto i na złom to Ja nic nie rozumiem…Rozumiem że tu chodzi o Kase
tylko czemu Ja mam być dymany .
ten silnik jest prosty konstrukcyjnie i nie zawodny , te samochody się nie psują