w

Siedmioosobowy SUV z Europy za 115 500 zł. Hybryda i automat

Siedmioosobowy SUV z Europy

Marki ze Starego Kontynentu zaczęły zmieniać strategie cenowe dotyczące swoich gam produktowych. Jest to konieczne, by odpowiedzieć na rosnące zainteresowanie samochodami z Państwa Środka. Jednym z pozytywnych efektów „nowej rzeczywistości” jest siedmioosobowy SUV z Europy, który kosztuje tyle, co dobrze wyposażony Volkswagen Polo.

Siedmioosobowy SUV z Europy ma znaną nazwę

Jeszcze kilka miesięcy temu takie oferty były tylko możliwe w salonach chińskich firm. Zachód stara się jednak bronić, co na pewno nie jest łatwe. W praktyce, klienci na tym zyskują, ponieważ istnieje większa liczba producentów, którzy chcą zdobyć uznanie na rynku. Pewnie dzięki temu siedmioosobowy SUV z Europy nie jest tak drogi, jak mogłoby się wydawać.

To Citroen C3 Aircross, którego poprzednia generacja była niemal 25 centymetrów krótsza. Koncepcja nadwoziowa pozostała zgodna z aktualnie panującymi trendami, ale zyskała na gabarytach, by zaoferować klientom więcej przestrzeni. Co ciekawe, jego bliźniakiem jest nowy Opel Frontera.

Siedmioosobowy SUV z Europy
Citroen C3 Aircross – przód

Prezentowany model ma 4395 milimetrów długości, 1795 milimetrów szerokości i 1660 milimetrów wysokości. Jego rozstaw osi sięga 2670 milimetrów. O przynależności do klasy SUV-ów świadczą nie tylko krótkie zwisy karoserii, ale także prześwit wynoszący 20 centymetrów.

Warto zadać sobie pytanie, dlaczego taki model w ogóle powstał? Przecież do tej pory stawiano na inne produkty. Wydaje się, że to również stanowi odpowiedź na chińską ekspansję. Niemieckie, francuskie i włoskie marki musiały w końcu zaoferować coś pragmatycznego, by mieć szansę na utrzymanie swoich udziałów rynkowych. I ten siedmioosobowy SUV z Europy jest tego przykładem.

Citroen C3 Aircross z układem mHEV

Prezentowany model jest dostępny w trzech wersjach: spalinowej, hybrydowej i elektrycznej. Postanowiliśmy wybrać tę środkową z oczywistych powodów. Ta pierwsza jest najtańsza, ale cieszy się złą sławą przez słynny pasek rozrządu w kąpieli olejowej. Natomiast ostatnia nie budzi zainteresowania ze względu na ograniczoną użyteczność – jak zwykle w przypadku napędów EV.

Hybryda jest oparta na benzynowym silniku o pojemności 1,2 litra, który został zaktualizowany i dopasowany do aktualnie panujących norm. Co najważniejsze, jego rozrząd posiada łańcuch, który wyeliminował wcześniej pojawiający się problem z „łuszczeniem” – warto o tym wiedzieć.

Siedmioosobowy SUV z Europy
Citroen C3 Aircross – tył

Z jednostką spalinową współpracuje instalacja 48-woltowa, co oznacza, że to miękka hybryda. Siedmioosobowy SUV z Europy oddaje do dyspozycji 136 koni mechanicznych oraz 230 niutonometrów. Współpracuje z nim sześciobiegowa, dwusprzęgłowa przekładnia automatyczna.

Osiągi tego samochodu są zdecydowanie zadowalające. Citroen C3 Aircross mHEV przyspiesza do 100 km/h w 8,8 sekundy i potrafi rozpędzać się do 192 km/h. Według producenta, zużywa średnio 5,6 litra w cyklu mieszanym. Jesteśmy w stanie w to uwierzyć, bo testowaliśmy ten układ także w innych modelach koncernu Stellantis.

Siedmioosobowy SUV z Europy nie jest wielki

Na rynku można znaleźć znacznie większe modele, które nie dysponują trzecim rzędem siedzeń. Citroen postawił jednak na maksymalne wykorzystanie dostępnej przestrzeni, by zapewnić rodzinom taką możliwość – w umiarkowanej cenie, na co trzeba brać poprawkę.

Dwa ostatnie miejsca nie oferują wyjątkowego komfortu. Trzeba liczyć się z mocno ugiętymi nogami i wysoko poprowadzoną podłogą. Niemniej jednak dwójka dzieci zmieści się tu bez żadnej ekwilibrystyki. Lepiej zatem mieć taki trzeci rząd, niż jeździć „na dwa razy”.

Pozostałe miejsca są przestronniejsze i można je zbliżyć gabarytowo do segmentu B+. Mówiąc jaśniej, podobne warunki w tej kategorii oferują Hyundai Kona i Volkswagen T-Roc, choć oba wymienione modele dysponują trochę lepszymi fotelami z przodu.

Citroen C3 Aircross - wnętrze
Citroen C3 Aircross Plus – wnętrze

Kokpit jest zaskakująco ciekawy, jak na auto budżetowe tej klasy. Składa się z trzech poziomów, które przypominają nowoczesne półki. Na samej górze umieszczono cyfrowe wskaźniki. Nieco niżej wkomponowano dotykowy ekran multimedialny. Pod nim są jeszcze dysze nawiewu i fizyczny panel do sterowania klimatyzacją.

Ten ostatni z wymienionych elementów bardzo pozytywnie wpływa na ergonomię. To samo można powiedzieć o klasycznych przyciskach umieszczonych na obu ramionach kierownicy. Tak to powinno wyglądać w każdym samochodzie. Rezygnacja z dobrych rozwiązań na rzecz ładnych, a skomplikowanych to błąd, który może wpływać na bezpieczeństwo.

Jakość materiałów jest raczej przeciętna, choć spasowanie wydaje się przyzwoita. Cieszy także mnogość faktur i kolorów, które ożywiają projekt. Jeszcze ważniejsza jest praktyczność, która objawia się pojemnymi kieszeniami, dużymi schowkami, uchwytami na butelki i gniazdami USB.

Siedmioosobowy SUV z Europy w dobrej cenie

Jak sugeruje oficjalny konfigurator, Citroen C3 Aircross w najnowszym wydaniu startuje od 82 800 złotych. I jest to niewielka cena, jak za samochód o tych gabarytach. Francuskie auto wypada dobrze nawet na tle chińskich konkurentów. Pamiętajmy jednak, że mówimy o bazowej wersji.

Najniższa cena oznacza obecność 100-konnego silnika benzynowego, sześciobiegowej skrzyni manualnej i pierwszego poziomu wyposażenia, który obejmuje m.in.: 16-calowe felgi stalowe, reflektory LED, wyświetlacz Head-up, stację dokującą dla smartfona zamiast ekranu multimedialnego, tylne czujniki parkowania, klimatyzację manualną, tempomat, pakiet systemów bezpieczeństwa, elektrycznie sterowane szyby pierwszego rzędu, elektrycznie składane lusterka i fotel kierowcy z regulacją wysokości.

Siedmioosobowy SUV z Europy
Citroen C3 Aircross – profil

Prezentowany Citroen z trzema rzędami siedzeń kosztuje co najmniej 96 500 złotych. W tym przypadku jednak również musimy liczyć się ze 100-konnym silnikiem benzynowym. W tej cenie wliczone są dwa ostatnie fotele, które występują jako opcja za 3200 złotych.

Za najlepszą (według nas) konfigurację trzeba zapłacić 115 500 złotych. Ta cena obejmuje układ miękkiej hybrydy oferujący 136 koni mechanicznych, a także dwusprzęgłową, sześciobiegową skrzynię. Taki wariant dysponuje również dobrymi osiągami.

Co więcej, w tej cenie otrzymujemy wyższy poziom wyposażenia – jest konieczny, jeśli klient chce posiadać trzeci rząd siedzeń (uboższa wersja nie daje takiej możliwości). Nosi nazwę Plus i posiada m.in.: 17-calowe felgi, przyciemniane szyby, relingi dachowe, skórzaną kierownicę, dotykowy ekran multimedialny (10,25 cala), bezprzewodowe funkcje Andorid Auto i Apple CarPlay, regulowaną podłogę bagażnika, komfortowe fotele Advanced, automatyczną klimatyzację, kamerę cofania, elektrycznie sterowane szyby drugiego rzędu oraz gniazdo USB-C w trzecim rzędzie.

Ten siedmioosobowy SUV z Europy może być ciekawą propozycją dla rodzin posiadających większą liczbę dzieci. Nie jest tak drogi, jak vany czy duże modele z trzema rzędami, co również stanowi jego zaletę. Ma skromne gabaryty, ale nie każdy użytkownik będzie podróżował na dłuższym dystansie z kompletem pasażerów. Wystarczy rozwożenie dzieci do szkoły, by docenić dodatkowe miejsca. Poza tym, w prezentowanej wersji można liczyć na dobre osiągi i takie też wyposażenie.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

2 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. trzeci rząd to oczywiście żart. silnik, to też żart. Kto normalny, kupi coś od Stellantis, po tym blamażu z PT.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Passat z silnikiem GTI

Silnik z GTI trafił do Passata oraz SUV-ów. Oferuje 265 KM i 4×4

Najtańsza CUPRA Formentor

Najtańsza CUPRA Formentor zadziwia ceną, a oferuje dużo więcej