w ,

Seat Leon ST 2.0 TDI 4Drive Style – Praktycznie i bezpiecznie

Nowy Leon otworzył kolejny ważny rozdział w historii Seata. Jego spora popularność to zasługa nie tylko udanej stylistyki i nowoczesnej technologii, ale także mnogości wersji. Tym razem w moje ręce wpadły kluczyki do odmiany ST z mocnym dieslem i napędem na cztery koła. Czy tak skonfigurowane kombi hiszpańskiej marki powinno zainteresować klientów?

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_2

Karoseria
Pod względem stylistycznym, trudno się do czegokolwiek przyczepić. Leon ST to bez wątpienia najbardziej urodziwe kompaktowe kombi koncernu Volkswagena. Nie znajdziemy tu zbyt wielu designerskich smaczków, ale wszystko wydaje się skrojone na miarę. Dzięki temu auto prezentuje się bardzo spójnie. Mnie najbardziej przypadło do gustu oświetlenie ? zarówno lampy, jak i reflektory wyglądają zadziornie i dynamicznie zarazem, co nadaje Leonowi charakteru.

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_3

Wnętrze
Nie po raz pierwszy mam do czynienia z tym modelem, dlatego wnętrze znam już całkiem przyzwoicie. Owszem, jest dobrze wykonane, ergonomiczne i czytelne, ale brakuje mu wyrazistości. W tej kategorii Octavia i Golf wypadają nieco lepiej. Na szczęście dwukolorowe wykończenie ożywia nieco kabinę. Hiszpańskie kombi ma jednak najfajniejsze zegary i świetnie leżącą w dłoniach kierownicę, czym nadrabia straty. Kilka słów należy oddać systemowi audio. Dźwięk wydobywający się z głośników ma naprawdę dobrą jakość. Trochę mnie tylko dziwi, że nikt w Seacie nie pomyślał o bezpośrednim gnieździe USB (konieczność zastosowania przejściówki w schowku).

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_4

Skórzane fotele przednie nie budzą najmniejszych zastrzeżeń. Są bardzo dobrze wyprofilowane, wystarczająco duże i wygodne. Ich zakres regulacji również zasługuje na pochwałę, ponieważ dobranie odpowiedniej pozycji to bułka z masłem. Na tylnej kanapie najwygodniej będzie dwóm, nawet wysokim pasażerom. Długość siedziska i kąt pochylenia oparcia są odpowiednie. Trzeci pasażer też się oczywiście zmieści, ale przeszkadzać mu może wysoko poprowadzony tunel pomiędzy nogami i nieco węższe siedzenie.

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_5

Jednym z najważniejszych atrybutów kompaktowego kombi powinien być bagażnik. Udany design często jednak ogranicza jego pojemność. W Leonie ST tego problemu nie ma, bo projektanci umieli połączyć przyjemne z pożytecznym, co nie zdarza się często. 587 litrów wystarczy nie tylko na komunijne zakupy, ale także 2-tygodniowy wakacyjny wyjazd całej rodziny. Gdy złożymy tylną kanapę, przestrzeń załadunkowa wzrośnie do 1470 litrów.

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_6

Technologia
Jak już wspomniałem, pod maską pracuje mocny diesel. To 2-litrowa jednostka TDI generująca 150 KM (przy 3500 obr./min.) i 320 Nm. (od 1750 obr./min.). Moc przekazywana jest na wszystkie cztery koła (4Drive) za pośrednictwem sześciobiegowej skrzyni manualnej. W takiej konfiguracji, rodzinne kombi Seata przyspiesza do setki w mniej niż 9 sekund i rozpędza się do ponad 210 km/h. Osiągi są zatem lepiej niż zadowalające. Co istotne, idą one w parze z rozsądnym zużyciem paliwa. Mimo napędu na obie osie, średnia z całego testu (1000 km, warunki mieszane), wyniosła 6,5 litra na 100 km. To oczywiście więcej niż podaje producent, ale i tak całkiem nieźle.

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_7

Wrażenia z jazdy
Obecność napędu 4Drive podczas normalnej jazdy jest praktycznie niezauważalna. Dopiero w niekorzystnych warunkach atmosferycznych można docenić to rozwiązanie. Ewentualnie poza asfaltem, jednakże trzeba pamiętać, że nie jest to wersja terenowa (tę rolę pełni odmiana X-Perience). Czy warto w takim razie dopłacać? Wszystko zależy od potrzeb. Jeśli często bywacie w górach, to bez wątpienia tak.

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_8

Dwulitrowy diesel idealnie pasuje do charakteru auta. Jest mocny, oszczędny i kulturalny. Tworzy udany zestaw z 6-biegowym manulem, do którego pracy trudno mieć zastrzeżenia. Wśród klientów znajdą się jednak tacy, którzy woleliby automatyczną przekładnię DSG. Mnie ta konfiguracja akurat nie przeszkadza.

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_9

Leon ST 4Drive lubi zakręty. Nie jest to może hot hatch, ale radzi sobie w nich lepiej niż większość konkurentów. Układ kierowniczy jest precyzyjny, a zawieszenie ? sprężyste. Dzięki tym elementom pokonywanie ostrych łuków może być całkiem przyjemne. Niestety, to odrobinę odbija się na komforcie jazdy, szczególnie z tyłu.

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_10

Okiem przedsiębiorcy
Ceny Leona ST rozpoczynają się od 59 100 zł. Za tę kwotę otrzymujemy jednak podstawę z 86-konnym TSI pod maską i 5-biegowym manualem. Chyba nie chce wiedzieć jak to przyspiesza z kompletem pasażerów na pokładzie? Egzemplarz z 2-litrowym dieslem, napędem 4Drive i wyposażeniem Style kosztuje co najmniej 109 700 zł. Nie jest to okazja roku, ale konkurenci kosztują podobnie.

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_11

Seat, jak każda marka koncernu VW, oferuje szeroki wachlarz finansowy. W przypadku kredytu wkład własny może wynieść już od 0%, umowa trwa 12-84 miesiące, prowizja bankowa wynosi 5%, a miesięczne raty ustalane są indywidualnie. Dla przedsiębiorców hiszpańska marka przygotowała natomiast leasing z opłatną wstępną od 10% do 45%, umową na 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, wartością końcową od 1 do 25% i także indywidualnie ustalanymi miesięcznymi ratami.

seat_leon_st_2.0_tdi_4drive_style_12

Podsumowanie
Seat Leon ST to bardzo udany samochód. Urodziwy, dopracowany i praktyczny. W prezentowanej wersji kusi także bogatym wyposażeniem i udanym zespołem napędowym. To kolejny dowód na to, że hiszpańska marka wychodzi z kryzysu.

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koncern FCA rozważa stworzenie nowej Lancii Delty Integrale

Toyota Auris I/Corolla X (2006-2013) ? W dobrej formie