Na początku istnienia był obiektem pożądania fanów usportowionych kompaktów. Po latach świetności wpadł w ręce młodych-gniewnych wyposażonych w czapeczki z daszkiem.
Z kolei dziś wydaje się ciekawym materiałem na youngtimera. Znalezienie zadbanej sztuki nie jest jednak łatwe. SEAT Leon CUPRA R jest jednak wart cierpliwych poszukiwań, bo stanowi naprawdę dobrą lokatę kapitału.
Pierwsza generacja była produkowana w latach 2003-2006. Tak, minęły już dwie dekady od jej debiutu. Czas leci! Ta topowa konfiguracja wciąż robi wrażenie i może być bardzo dobrym generatorem frajdy z jazdy.
SEAT Leon CUPRA R na niemieckiej autostradzie
Przypomnijmy, że SEAT Leon CUPRA R w pierwszym wcieleniu skrywa doładowany, benzynowy silnik o pojemności 1,8 litra, który generuje 209 koni mechanicznych i 270 niutonometrów – przynajmniej w testowanym egzemplarzu. Te najmocniejsze warianty oddawały do dyspozycji nawet 225 koni mechanicznych oraz 380 niutonometrów.
Uzupełnieniem jednostki benzynowej jest sześciobiegowa przekładnia manualna, która przekazuje cały potencjał na oś przednią. Czy napęd na cztery koła byłby lepszym rozwiązaniem? Na śliskiej nawierzchni tak, ale w pozostałych warunkach wystarczy „ośka”, która nie spowolni samochodu przy wyższych prędkościach. I tu należy dodać, że nawet nowa, 300-konna CUPRA Leon posiada napęd FWD.
Pewien youtuber postanowił sprawdzić możliwości tego samochodu. Wykorzystał do tego fragment niemieckiej autostrady bez ograniczeń prędkości. Jak wynika z opisu, hiszpańskie auto powinno osiągać setkę w 7 sekund i rozwijać 237 km/h. Czy udało się to potwierdzić? Odpowiedź na to pytanie poznasz podczas oglądania poniższego materiału. Enjoy!