Na naszej planecie istnieją państwa posiadające zupełnie inne kultury społeczne, które wpływają na porządek prawny.
Arabia Saudyjska jest tego dobrym przykładem. Pewna aktywistka, Loujain al-Hathloul walczyła o przywrócenie prawa kobietom do prowadzenia pojazdów. Została jednak skazana na pięć lat i osiem miesięcy więzienia, o czym zadecydował sąd ds. terroryzmu. Kobieta usłyszała zarzuty związane z jej działaniami aktywistycznymi.
Surowa kara mogła być surowsza
Jak donoszą tamtejsze media, jeden z największych zarzutów dotyczył promowania wartości i zasad przeciwnych do tych, które obowiązują w Arabii Saudyjskiej. Według śledczych, aktywistka miała kontaktować się z zagranicznymi agentami i dążyć do zmian w systemie rządzenia.
Paradoksalnie, jej działania przyniosły korzystny skutek, choć poniosła tego wysoką cenę. W 2018 Królestwo Arabskie zniosło zakaz prowadzenia pojazdów przez kobiety – dokładnie miesiąc po aresztowaniu al-Hathloul. Niestety, wciąż nie jest to takie łatwe, bo szkół jazdy dla kobiet jest bardzo mało, a same kursy kosztują dwa razy więcej, niż w przypadku mężczyzn.
Rodzina aresztowanej twierdzi, że była poddawana torturom w areszcie. Gdy kobieta wyjdzie na wolność, grozi jej trzyletni „okres próbny” oraz zakaz podróżowania sięgający 5 lat.