Zabezpieczenie ładunku to niezwykle istotna sprawa w przypadku transportu. Niestety, niektórzy w tej kwestii postępują lekkomyślnie próbując oszczędzić czas i pieniądze.
A to bywa odwrotne w skutkach i zwyczajnie niebezpieczne – zarówno dla nich, jak i najbliższego otoczenia. Tak też było w tym przypadku, kiedy samotne koło toczyło się po ulicy. Dobrze, że nie zrobiło nikomu krzywdy.
Dokładna lokalizacja zdarzenia nie została ujawniona, ale po lokalnej infrastrukturze można wywnioskować, że to któreś z polskich miast. Data pewnie nie jest dobrze ustawiona. Krótko mówiąc, jest w tym wszystkim sporo tajemnic.
Samotne koło siało zagrożenie
Czas i lokalizacja nie są jedynymi elementami budzącymi wątpliwości. Trudno wskazać również, skąd wziął ten okrągły, ciężki przedmiot. Raczej nie odpadł z jadącego samochodu. Istnieje znacznie bardziej prawdopodobny scenariusz.
Wydaje się, że samotne koło mogło być elementem przewożonego, źle zabezpieczonego ładunku. W pewnym momencie spadło i zaczęło się toczyć po ulicy. Znacznie mniej popularne założenie mówi o głupich zabawach nieletnich, którzy mogli zepchnąć je wzdłuż ulicy. Sąsiedztwo szkoły to uwiarygadnia.
Tak czy inaczej, toczące się ogumienie uderzyło z dwa zaparkowane samochody, które znajdowały się tuż przy jezdni. Dzięki kamerom umieszczonym w kabinie jednego z pojazdów, można dostrzec, gdzie dokładnie i jak doszło do uderzenia.
>Urwane koło TIR-a może być śmiertelnie niebezpieczne. Ten kierowca uciekł w ostatniej chwili (wideo)
Ruch był niewielki, co w pewnym stopniu zmniejszało zagrożenie dla otoczenia. Nietrudno jednak wywnioskować, że ktoś mógł mieć większego pecha, niż właściciel tych samochodów.
Rozpędzone koło, które uderzyłoby w rowerzystę, motocyklistę lub pieszego mogłaby doprowadzić do bardzo poważnego wypadku. Ktoś, kto był jego ostatnim użytkownikiem/właścicielem, zachował się więc lekkomyślnie.
Pamiętajmy, by przed transportem dokładnie zabezpieczyć ładunek, by ten nie stanowił żadnego zagrożenia dla wszystkich w pobliżu. Tylko w ten sposób zminimalizujemy zagrożenie. Nie warto narażać się na niebezpieczeństwo w tak błahy sposób.