Manewr wyprzedzania wymaga odpowiedniej widoczności, przestrzeni, mocy i prędkości. Wydaje się, że w tym przypadku zabrakło wszystkiego – w tym zdrowego rozsądku…
Kierowca japońskiego sedana postanowił podjąć ryzyko i wyprzedzić TIR-a na krętej drodze. Nie wybrał odpowiedniego miejsca, bo chwilę po rozpoczęciu manewru rozpoczęła się linia ciągła. Brakowało mu również mocy, tym bardziej że rozpoczął przyspieszanie dopiero na wysokości naczepy zamiast kawałek wcześniej.
Na jego nieszczęście, z przeciwka zbliżał się kolejny wielotonowy zestaw. Mężczyzna musiał więc odbić kierownicą, ale nic by to nie dało, gdyby nie kierowca wyprzedzanego TIR-a, który przytomnie zahamował i zrobił miejsce. Warto dodać, że sam na tym stracił – jego naczepa wpadła do rowu. Zobaczcie to:
Źródło: YouTube, Polscy kierowcy
Na początku prostej to się czaił, a przed samym zakrętem se przypomniał po co na lewy pas zjechał…