Wszelkiego rodzaju prace budowlane na jezdni sprawiają, że uczestnicy ruchu drogowego muszą liczyć się z opóźnieniami.
W niektórych przypadkach konieczny jest ruch wahadłowy, który może znacznie wydłużyć czas oczekiwania. Zazwyczaj wymaga zastosowania sygnalizacji świetlnej lub wykorzystania osób kierujących ruchem. W tym przypadku wybrano ten pierwszy wariant. Kierowca Audi postanowił być cwańszy od innych, co oczywiście świadczy jedynie o jego kulturze (a raczej jej braku).
Nie jest tajemnicą, że niektórzy użytkownicy pojazdów lekceważą sygnalizację świetlną i znaki, szczególnie w takich sytuacjach. Mimo iż świeci się czerwone, mijają sygnalizator i podpinają się do sznura jadących pojazdów.
Inni niech czekają
To oczywiście niesie za sobą konsekwencje. Jeżeli znajdzie się kilku takich amatorów, to kierowcy oczekujący z przeciwnej strony będą musieli dłużej czekać – nawet jeśli zaświeci się zielone. Im więcej takich sytuacji na dłuższym odcinku, tym większe ryzyko kursu kolizyjnego. W takich okolicznościach rozładowanie zatoru drogowego będzie znacznie trudniejsze, ponieważ ruch w obie strony zostanie całkowicie zablokowany.
Nikt nie chce być poszkodowanym przez kilku nieodpowiedzialnych uczestników ruchu, którzy czują się lepsi od innych – podobnie jak ten kierowca Audi. Apelujemy o zachowanie rozsądku w takich sytuacji. Powielanie takiego zachowania nigdy nie przynosi pozytywnych rezultatów. Warto chwilę zaczekać zamiast być twórcą kłopotliwej, nikomu niepotrzebnej sytuacji drogowej.
A ja apeluję o powstrzymanie się od takich dziennikarskich, moralizatorskich wywyższeń.
„Apelujemy o zachowanie rozsądku w takich sytuacji. Powielanie takiego zachowania nigdy nie przynosi pozytywnych rezultatów. Warto chwilę zaczekać zamiast być twórcą kłopotliwej, nikomu niepotrzebnej sytuacji drogowej.”
Jakich wywyższeń? Autor prosi o zwykły rozsądek i odrobinę logicznego myślenia, uważasz to za jakieś wyżyny?