Jazda po polskich drogach bywa ciekawa. Tym razem mamy na myśli autostradę A4.
Pewien śmiałek poruszał się tam lewym pasem z prędkością ok. 160 km/h. Warto dodać, że jechał Volkswagenem Passatem poprzedniej generacji. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że auto było po poważnym wypadku, który praktycznie pozbawił go tylnej części karoserii. Brak jakichkolwiek działających świateł, tylnych szyb, zderzaka i jeszcze kilku innych podzespołów sprawia, że tym autem raczej nie powinno się podróżować przed naprawą. Jeszcze głupszym pomysłem wydaje się tutaj szybka jazda. Nigdy przecież nie wiadomo, czy przypadkiem któryś z niewidocznych na pierwszy rzut oka elementów nie uległ większej awarii…
https://www.youtube.com/watch?v=HTJcBtxHAwM