Supersamochody są wielką wartością, ale życie każdej istoty jest znacznie cenniejsze.
To zdarzenie miało miejsce w Azji. Po raz kolejny został tam rozbity włoski samochód sportowy – Ferrari 599 GTB. Czyżby znowu kierowca stracił panowanie nad pojazdem? Nic z tych rzeczy. Okazuje się, że tuż przed maskę wybiegł mu pies. Aby uniknąć potrącenia, odbił w prawo, co zaowocowało uderzeniem w dużą ciężarówkę. Rezultaty? Bardzo mocno zniszczony przód włoskiego superauta. Warto jednak podkreślić, że ani kierowcy, ani psu nic się nie stało. Postawa godna naśladowania.
Źródło: GTSpirit