Krótka chwila, jedna droga i przynajmniej trzy sytuacje, które mogły doprowadzić do tragedii. Spróbujmy jednak to wszystko logicznie poukładać.
Zaczęło się od wyprzedzania ciężarówki przez Dacię Logan. Kierowca rumuńskiego sedana niezbyt dobrze ocenił odległość do samochodu jadącego w drugim kierunku i jego prowadzący gwałtownie skręcił, by uniknąć czołówki, co na śliskiej nawierzchni zaowocowało poślizgiem. Dwie sekundy później sunący bezwiednie Dodge znalazł się na przeciwległym pasie. Kierowca nagrywający całe zdarzenie (za pośrednictwem kamery samochodowej) zdołał wyhamować i uniknął zderzenia. Tyle szczęścia nie miała jednak jadąca za nim Toyota Corolla, która wjechała do tego samego rowu, co Dodge. Oba samochody dzieliło dosłownie pół metra i mniej niż sekunda. Co najważniejsze, nikt nie ucierpiał. Nawet samochody nie zostały zbytnio uszkodzone. Zobaczcie to:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=4&v=RkqKf8iQRbk