Nowy Rolls-Royce Phantom jest oczywiście rozwinięciem koncepcji, którą znamy już z poprzedniej generacji. To oznacza stylistyczny majestat podkreślany konserwatywnymi kształtami i wszechobecnym chromem.
Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że taka sylwetka nie jest wdzięczna dla firm tuningowych. Mimo tego, niektóre z nich i tak decydują się na tworzenie pakietów. Przykładem może być Mansory wykazujące się odwagą przy każdym projekcie. W tym przypadku postawiono na zmodyfikowane zderzaki, dokładki progowe, obniżone zawieszenie, wieloramienne felgi i kilka konfiguracji. Nie zabrakło także nowych wykończeń wnętrza i logotypów.
Sercem auta jest jednostka V12, która generuje 563 KM i 900 Nm. Mansory podniosło jednak potencjał do 602 KM i 950 Nm. O ile moc robi na mnie wrażenie, o tyle przeróbki wizualne – nieco mniej…