W końcu udało się wznowić serię DTM. Na Nurburgringu ruszyły przedsezonowe testy, w których wziął udział Robert Kubica.
Był to dzień wielu wrażeń. Nasz rodak uczestniczył też w sesji fotograficznej realizowanej w green boxie. Kluczowa była jednak jazda. Polak dość szybko zaadoptował się w nowym dla siebie kokpicie. Realizował plan treningowy i sprawdzał wszystkie podzespoły. Przed nim bardzo trudne zadanie, ponieważ stawka jest bardzo mocna i nie da się w kilka godzin nadrobić doświadczenia konkurencji.
Robert pokonał w swoim BMW M4 123 okrążenia. Najlepszy czas jaki osiągnął to 1:20.59. Był to ostatni, dziesiąty wynik w stawce – ze stratą 0,4 sekundy do dziewiątego kierowcy, a do lidera 1,3 sekundy. To oczywiście początkowa faza i trudno mówić o ustawieniu stawki – każdy realizował swoje pomysły na ustawienia maszyn.
Pewne jest jednak, ze łatwo nie będzie. Druga kwestia to przyszłość DTM. Po ogłoszeniu odejścia Audi, robi się spory problem z liczbą zespołów. Może się okazać, że seria zostanie wstrzymana po 2020 roku, ale bądźmy dobrej myśli.
Dziś w przerwie obiadowej Robert miał takie obowiązki 🙂
fot. Viscompark Media#Kubica #ORLEN #ORLENTeam @PKN_ORLEN @TeamORLEN #DTM #DTM2020 #DTMnewera #RK88 pic.twitter.com/eMjfBrg6Mw
— Powrót Roberta (@powrotroberta) June 8, 2020