Nie jesteśmy zwolennikami tworzenia stylistycznych kopii samochodów sportowych, ale ten projekt zasługuje na uznanie.

Replika Ferrari 458 Italia – brzmi odrobinę, jak kolejna nieudolna próba realizacji planu na bazie Pontiaca Fiero. Tym razem jednak udało się zrobić to lepiej. Dużo lepiej. Jest na tyle dobrze, że tylko duży fan marki odróżni oryginał od domorosłego dzieła.

Za bazę posłużyło Porsche Boxster, co już samo w sobie jest nietypowym posunięciem. Zazwyczaj wykorzystuje się tanie coupe o wątpliwych właściwościach jezdnych. Tym razem ktoś postąpił inaczej. I wiecie co? Wyszło naprawdę fajnie.

Autor projektu to Rosjanin, który często przemieszcza się po St. Petersburgu. W pewnym momencie spotkał właściciela prawdziwego Ferrari 458 Italia i zachęcił go do porównania kopii z oryginałem. Oba samochody stanęły obok siebie i dopiero wtedy można było dostrzec znaczące różnice.

Kompleksowa robota

Wiele elementów miało spójne kształty, ale różnice dotyczyły wielkości. Konieczne było zachowanie właściwych proporcji w stosunku do podwozia. Okazało się, że replika Ferrari 458 Italia ma dłuższe drzwi, nieco mniejsze wloty powietrza z tyłu i krótsze klosze lamp. Można jednak zastosować włókno węglowe lub specjalną okleinę, by ukryć tę ostatnią niespójność.

Co ciekawe, zajęto się również wnętrzem, gdzie pojawił się niemal identyczny kokpit i fotele. Starano się wykorzystać możliwie dobre materiały wykończeniowe. I choć samochód nie jest idealnie odwzorowany, wygląda naprawdę świetnie i może „nabrać” niejednego zwolennika supersamochodów.