Jakby to powiedział jeden z naszych ulubionych ministrów: „Ch**, d*pa i kamieni kupa”. Tak można podsumować projekt domorosłego tunera, który stwierdził, że z Audi A6 zrobi Bugatti Veyrona…
Repliki są niezłe tylko wtedy, gdy idealnie odzwierciedlają oryginały. Ten projekt to jednak czyste przeciwieństwo tej teorii. W nas litość wzbudzają przede wszystkim proporcje. Tylne nadkola, które wręcz otaczają małe „kółka” sprawiają, że „litewski Veyron” wygląda jak morska gąbka. Wnętrze, to oczywiście niemiecka klasa, tyle że kilkanaście lat temu.
Veyron ma 1001 KM, które uzyskuje dzięki silnikowi W12. Jego „wierna inaczej” replika ma pod maską V6 generujące 272 KM. No prawie, prawie… Najzabawniejsza jest jednak cena. Właściciel auta, człowiek, który bez wątpienia ma ogromne poczucie humoru, wycenił je na 29 000 euro.
Źródło: Carscoops