Test łosia to spore wyzwanie dla współczesnych samochodów, które są znacznie cięższe od swoich poprzedników.
W przypadku aut elektrycznych sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ posiadają one baterie, które ważą naprawdę wiele. Często windują masę pojazdu o nawet 200 kilogramów. To też negatywnie wpływa na prowadzenie.
Renault ZOE – test łosia
Czy francuski, miejski samochód z ekologicznym napędem może więc poradzić sobie z gwałtowną zmianą toru jazdy przy wysokiej prędkości? Okazuje się, że jest lepiej, niż można było podejrzewać. Choć auto waży około 1500 kilogramów, zachowuje stabilność do 76 km/h.
Dopiero przy 80 km/h nie udaje się oszczędzić słupków. Warto jednak dodać, że tor jazdy zostaje utrzymany i dopiero na ostatnim etapie pojawia się większe „rzucenie tyłem”.
Zoe ZE50 osiąga pierwszą setkę w około 10 sekund. Wspomniane wyżej baterie mają pojemność 52 kWh, co zapewnia prawie 400 kilometrów zasięgu. Ładowanie może odbywać się za pośrednictwem gniazdka, wallboxa lub dedykowanej stacji ładowania.