Wycofanie z rynku tego modelu było w pewnym sensie zakończeniem ważnego etapu. Wszak to jeden z prekursorów segmentu.
Historia może jednak napisać kolejny rozdział. Francuzi pokazali bowiem Renault Scenic Vision Concept. Na tym etapie to jedynie projekt, ale może zwiastować nowy model, który będzie sprzyjał rodzinnemu podróżowaniu.
Koncepcja minivana zostanie najpewniej porzucona albo zhybrydyzowana. Sylwetka wspomnianego pojazdu wydaje się mieszać klasykę z nowoczesnością. Wydaje się także zaskakująco dynamiczna, mimo zastosowania naprawdę dużych przeszkleń bocznych. Uwagę zwraca brak środkowego słupka.
Renault Scenic Vision Concept
Pas przedni zdobią zgrabnie wkomponowane elementy oświetlenia i szeroki panel imitujący grill. Tylną część zdobią natomiast lampy w kształcie bumerangów, wyraźnie pochylona szyba, spojler i masywny zderzak. Wokół auta biegną też liczne przetłoczenia nadające lekko sportowy charakter.
Zobacz także: Renault Scenic żegna się z rynkiem. Espace też
Projekt wnętrza został oparty na minimalizmie. Jest tu kierownica przypominająca wolant z samolotu. Nie brakuje też kilku małych wyświetlaczy, które pełnią funkcje przycisków i paneli funkcyjnych. Z kolei na podszybiu wylądował główny ekran obejmujący cyfrowe wskaźniki.
W kabinie wygospodarowano przestrzeń dla czterech osób, które mogą zasiąść w wygodnych fotelach. Przestrzeni nie brakuje, co jest zasługą godnego rozstawu osi i płaskiej podłogi.
Tym sposobem dochodzimy do wątku technologicznego. Renault Scenic Vision Concept skrywa układ H2-Tech będący bardzo zaawansowaną hybrydą. Fundamentem jest 215-konny silnik elektryczny, który uzupełniają ogniwa wodorowe generujące 21 koni mechanicznych. Zastosowano tu także baterię litowo-jonową o pojemności 40 kWh.
Według inżynierów, taki układ pozwala zastosowanie dwukrotnie lżejszej baterii przy utrzymaniu takiego samego zasięgu. Jak wynika z obliczeń, Renault Scenic Vision Concept ma zapewniać o 75 procent mniejszy ślad węglowy, niż konwencjonalny samochód elektryczny.
Zobacz także: Renault Grand Scenic 1.3 TCe EDC Bose – test
Jeżeli auto doczeka się wersji produkcyjnej, to z pewnością będzie okazja, by zweryfikować te wszystkie rewelacje. Liczymy, że francuska marka rozwinie wymyśloną koncepcję na tyle, by auta elektryczne stały się znacznie bardziej ekologiczne, niż teraz.