Ukraina jest wciąż atakowana, ale to Rosja najbardziej cierpi i cierpieć będzie w tej absurdalnej wojnie.
Kraje NATO i inni przywódcy światowych mocarstw zaczynają mówić jednym głosem. Co ważne, także duże koncerny motoryzacyjne włączają się do walki z agresorem. Robią to jednak gospodarczo, a nie militarnie. Ciosy trzeba zadawać na różnych frontach. Nie jest tajemnicą, że Renault może wstrzymać produkcję Lada Auto Holding jako główny udziałowiec.
Avtovaz czyli producent pojazdów Łada ogłosił w poniedziałek, że zawiesi niektóre linie montażowe z powodu globalnych niedoborów komponentów. Takie wieści przekazał portal Automotive News.
Władze Renault muszą działać strategicznie i bezpiecznie dla interesów własnego koncernu przy jednoczesnym zachowaniu właściwej postawy wobec tragedii jaka dzieje się za wschodnią granicą Polski. Nikt z przedstawicieli francuskiej marki nie mówił o rosyjskiej inwazji, ale oczywistym jest, że argument związany z komponentami może dać takie same skutki, jak wycofanie eksportu aut.
To dopiero początek
Citroen, Audi, Mercedes-Benz, General Motors i kilka innych marek ogłosiło już wstrzymywanie dostaw swoich samochodów. Sytuacja narodu rosyjskiego staje się coraz bardziej dobitna. Wojsko traci morale, a kolejne państwa rezygnują ze wsparcia Putina. Najświeższe informacje mówią o tym, że Kazachstan odmówił pomocy militarnej Rosji.
Dramaty przeżywają zarówno rodziny ukraińskie, jak i rosyjskie. Trudno nazywać najeźdźców wyszkolonymi żołnierzami. Jak pokazują liczne nagrania, nierzadko są to młodzi Rosjanie, którzy nie zdawali sobie sprawy, na co się piszą.
Rosyjski naród odczuje skutki postawy swojego włodarza, co musi skończyć się obaleniem obecnych rządów. Bez względu na wynik, największym przegranym jest Rosja. I to na długie lata.