Renault pokazało w Genewie model Kadjar, czyli tak naprawdę brakujące ogniwo.
Auto jest następcą Koleosa, który, delikatnie mówiąc, nie został rynkowym hitem. Według nas na ten krok francuska marka powinna zdecydować się wcześniej, ale lepiej późno niż wcale. Kadjar sprawia jednak wrażenie na tyle dopracowanego auta, że warto było na niego czekać. Sylwetka jak i design auta są o niebo lepsze niż w przypadku poprzednika, dlatego spodziewamy się sporego zainteresowania – nie tylko w Europie. Jeśli chodzi o wymiary, to Kadjar ma 4,45 m długości, 1,84 m szerokości i 1,6 m wysokości. We wnętrzu zagościł natomiast nowy system R-Link 2, który pracuje już na pokładzie Espace. Gama jednostek napędowy obejmie najnowsze generacje benzyniaków TCe i diesli dCi. Debiut rynkowy przewidziano na tegoroczne lato.
Źródło: WCF