Australijscy miłośnicy motoryzacji w nietypowy sposób przywitali rok 2015. Zamiast fajerwerków użyli kłębów dymu wydobywających się z palonych opon.
Podczas kolejnej edycji imprezy Summernuts odbywającej się w Canberze ochotnicy podjęli próbę pobicia rekordu z 2013 roku – wówczas zadania równoczesnego spalenia opon w bardzo efektowny sposób podjęło się 69 pojazdów. Tym razem czynny udział w próbie wzięło 107 samochodów, ale wymogi wyzwania („burnout” musiał trwać co najmniej przez 30 sekund) spełniło „tylko” 103 uczestników. Zazdrościmy nie tylko pobitego rekordu, ale też fantastycznej, słonecznej pogody…
Źródło: WCF