w

Range Rover SV Ranthambore Edition, czyli tygrysie inspiracje

Range Rover SV Ranthambore Edition
Range Rover SV Ranthambore Edition

Nie jest tajemnicą, że tygrys to niezwykle piękne i szlachetne zwierzę, które dla wielu narodowości stanowi ważny symbol. Tak też jest w Indiach.

Producenci samochodów lubią nawiązywać do zwierząt, czego dowodem są nie tylko same nazwy (Jaguar) czy logo producenta (Ferrari, Peugeot), ale też wersje specjalne. Range Rover SV Ranthambore Edition to kolejny tego przykład.

Jak można się domyślać, został stworzony przez dywizję SV Bespoke, która zajmuje się szeroką personalizacją gamy modelowej. W tym przypadku produkcja ma być ograniczona do zaledwie dwunastu egzemplarzy.

Inspiracja tygrysem jest oczywista – w Indiach to zwierzę narodowe. Nazwa też nie jest przypadkowa. Nawiązuje do Parku Narodowego Ranthambore, w którym znajdują się te chronione, dzikie koty.

Range Rover SV Ranthambore Edition
Range Rover SV Ranthambore Edition

Ogromne wrażenie robi ciemny lakier, którego głębia miesza czerń i czerwień. Szlachetnie wyglądają także wstawki z korynckiego brązu zdobiącego osłony lusterek, ramkę grilla, zderzaki czy listwy na drzwiach.

Dopełnieniem całości są felgi z kutego aluminium. Ich wieloramienny wzór pasuje do monumentalnej sylwetki auta, podobnie zresztą jak rozmiar 23 cali. To po prostu musi robić wrażenie na drodze.

Range Rover Ranthambore Edition od wewnątrz

Jeszcze bardziej charakterystyczna wydaje się kabina ekskluzywnego SUV-a. Takie wrażenie robi tapicerka, która miesza kolory. Przednie fotele wykonano z jasnej skóry. Ta sama barwa zdobi podłokietnik. Z kolei panele drzwiowe, słupki, podsufitka i drugi rząd wykończono brązową skórą, co oczywiście nawiązuje do umaszczenia tygrysa.

Aby było jeszcze bardziej luksusowo, dekory wykonano zgodnie ze sztuką jubilerską. Nie zabrakło nawet specjalnie zaprojektowanych poduszek. Do dyspozycji pasażerów są także kieliszki, lodówka i rozkładane uchwyty.

Range Rover SV Ranthambore Edition
Range Rover SV Ranthambore Edition

Jeżeli chodzi o jednostkę napędową, to nie ma mowy o V8. Zamiast niego, Range Rover Ranthambore Edition skrywa trzylitrową, rzędową szóstkę zdolną generować 393 konie mechaniczne i 550 niutonometrów.

Moc trafia na obie osie za pośrednictwem dwusprzęgłowej przekładni automatycznej. Ceny tej konfiguracji nie zostały ujawnione. Wiadomo jedynie, że Range Rover przekaże część zysków na rzecz fundacji Wildlife Conservation Trust of India.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Peugeot Hoggar

Pewnie nie wiedziałeś o jego istnieniu. Peugeot Hoggar był produkowany seryjnie

Zabytkowy Jaguar

Zabytkowy Jaguar rozbity w Austrii. Sprawczyni zajmowała się telefonem